W '13 Polska powinna spełniać większość kryteriów konwergencji - Dominik, MF
21.12. Warszawa (PAP) - W 2013 roku Polska powinna spełniać większość kryteriów konwergencji, poza uczestnictwem w mechanizmie walutowym ERM2 - uważa Jacek Dominik, wiceminister...
21.12.2012 | aktual.: 21.12.2012 12:38
21.12. Warszawa (PAP) - W 2013 roku Polska powinna spełniać większość kryteriów konwergencji, poza uczestnictwem w mechanizmie walutowym ERM2 - uważa Jacek Dominik, wiceminister finansów i pełnomocnik rządu ds. euro.
"Jeżeli sytuacja zewnętrzna się nie pogorszy, to w 2013 roku powinniśmy spełniać większość kryteriów konwergencji, poza oczywiście kryterium stabilności kursu walutowego, czyli udziału w ERM2. Należy jednak pamiętać, że spełnienie kryteriów inflacji i stóp jest uzależnione od wskaźników w krajach referencyjnych (obecnie Szwecja, Irlandia i Grecja) oraz sposobu ich uwzględnienia w procesie oceny stopnia konwergencji. Obecnie wydaje się, że kraje objęte programem naprawczym nie są uwzględniane przy wyliczaniu wartości referencyjnej, ale tylko w przypadku kryterium stóp procentowych" - powiedział Jacek Dominik na spotkaniu z dziennikarzami.
Zgodnie z danymi MF w październiku 2012 roku Polska nie wypełniała ani kryterium stabilności cen, ani kryterium stóp procentowych. W związku z nałożoną na Polskę procedurą nadmiernego deficytu nie jest wypełnione kryterium fiskalne. Kryterium kursu walutowego nie jest wypełnione ze względu na fakt, że Polska nie uczestniczy w mechanizmie ERM2.
W ocenie pełnomocnika rządu ds. euro brak zmian w konstytucji jest przeciwskazaniem przed włączeniem złotego do ERM2.
"Nadal uważamy, że chociaż zmiana Konstytucji nie jest formalnie konieczna przed wejściem do systemu ERM2, to brak pewności co do możliwości przeprowadzenia wymaganych dostosowań stanowi przeciwwskazanie dla wejścia do ERM2" - powiedział Dominik.
"Chodzi o to, aby ten pobyt był bezpieczny i narażony na jak najmniej ryzyk. Stąd też uważamy, że okres pobytu w ERM2 powinien być jak najkrótszy i w miarę możliwości trwać tylko wymagane dwa lata" - dodał.
Wiceminister poinformował, że resort finansów szacuje koszty reformy emerytalnej na takim poziomie, że deficyt sektora finansów publicznych w 2012 roku powinien być poniżej wartości referencyjnej z traktatu z Maastricht wynoszącej 3 proc. PKB.
"Koszty wprowadzenia reformy emerytalnej w Polsce są przez nas szacowane na 0,5 pkt. proc. PKB" - powiedział.
Zgodnie z obecnymi wytycznymi, w ramach oceny czy dany kraj kwalifikuje się do uchylenia procedury nadmiernego deficytu, od deficytu sektora finansów publicznych odejmuje się koszty przeprowadzenia reformy finansów publicznych.
Komisja Europejska podniosła w listopadzie prognozę deficytu sektora finansów publicznych do 3,4 proc. PKB w tym roku i 3,1 proc. w przyszłym wobec odpowiednio 3,0 i 2,5 proc. PKB prognozowanych wiosną. KE ocenia również, że Polska w 2014 roku zejdzie z deficytem do 3 proc. PKB.
Rząd w tegorocznej aktualizacji programu konwergencji zakładał, że 2012 roku uda się obniżyć deficyt do 2,9 proc., a w przyszłym do 2,2 proc. Obecnie przedstawiciele resortu finansów mówią, że w tym roku będzie on na poziomie 3,4 proc., w przyszłym będzie się zbliżał do 3 proc.
Jednocześnie komentując prognozy Komisji, przedstawiciele rządu informowali, że spodziewają się zdjęcia procedury w połowie przyszłego roku. (PAP)
bg/ osz/