W 2010 ES-System podwoi moce, akwizycja mogłaby je jeszcze bardziej zwiększyć

2.10.Warszawa (PAP) - Do 2010 roku moce produkcyjne ES-System zostaną podwojone wobec stanu z końca 2006 roku, nie uwzględniając planowanej akwizycji. Gdyby doszło do przejęcia,...

2.10.Warszawa (PAP) - Do 2010 roku moce produkcyjne ES-System zostaną podwojone wobec stanu z końca 2006 roku, nie uwzględniając planowanej akwizycji. Gdyby doszło do przejęcia, przyrost potencjału produkcyjnego byłby jeszcze wyższy. Przedstawiciele spółki liczą, że dzięki unijnym wymogom energooszczędności nie zabraknie popytu na rynku.

"Mamy w planach podwojenie mocy produkcyjnych do 2010 roku w odniesieniu do roku 2006. Będziemy bardziej kłaść nacisk na poprawę efektywności i automatyzację produkcji niż nowe projekty inwestycyjne. Przy czym te szacunki nie uwzględniają strategii akwizycji" - powiedział PAP Bogusław Pilszczek, prezes ES-System.

W poniedziałek Komitet Regulacyjny Unii Europejskiej przegłosował regulacje dotyczące oświetlenia biurowego i ulicznego. Przewidują one wprowadzenie energooszczędnych technologii w trzech fazach przejściowych. Program ma zostać zakończony w 2017 roku.

"Modernizacja oświetlenia może przynieść 20-, a nawet 30-proc. oszczędność energii. Przepisy, które wejdą w życie, przewidują wycofywanie niewydajnych lamp i stateczników. Dla producentów opraw oświetleniowych oznacza to zwiększone zapotrzebowanie na nowe energooszczędne produkty" - poinformował prezes.

Ocenia on, że do końca 2017 roku wymienionych zostanie ok. 60-70 proc. opraw oświetleniowych, nie licząc nowopowstających inwestycji.

Zdaniem prezesa najbliższe dwa lata mogą być trudne ze względu na pokłosie kryzysu finansowego w USA. Jednak z drugiej strony to dobry czas na przejęcia - wyceny wystawianych na sprzedaż firm są atrakcyjne dla kupujących.

Spółka cały czas analizuje rynek pod kątem akwizycji. Interesują ją producenci oświetlenia z Europy Zachodniej, która najszybciej będzie implementować nowe przepisy.

"Nie widzimy problemów po stronie zakupowej. Chcemy jednak znaleźć odpowiedni cel i dlatego musimy przeprowadzić dogłębne analizy" - poinformował Pilszczek.

"Spółka posiada obecnie kilkanaście mln złotych gotówki, zdolność kredytową oraz rozważa nową emisję" - dodał.

Wcześniej prezes informował w rozmowie z PAP, że przejęcie może być finansowane zarówno kredytem, jak i emisją akcji czy środkami pozyskanymi od inwestora finansowego, przy czym niewykluczone, że będzie to +miks+ tych opcji.

Monika Borkowska (PAP)

morb/ asa/

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy