W JSW strajkuje ponad 5,3 tys. górników, 19 prowadzi głodówkę
Trwa 16 doba strajku w kopalniach JSW. Ponad 5,3 tys. górników kontynuuje go na powierzchni, 19 osób prowadzi protest głodowy - podało w czwartek WCZK w Katowicach. Czekamy na dalsze rozmowy - powiedział rzecznik sztabu protestacyjnego.
12.02.2015 | aktual.: 13.02.2015 09:41
Jak przekazało rano Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW)
w czwartek rano protestowało 5328 górników. Przebywają oni na powierzchni. Ponadto 19 osób prowadzi protest głodowy. Strajk w JSW rozpoczął się trzy tygodnie temu, od tego czasu w spółce wstrzymane jest wydobycie.
Związkowcy żądają odwołania prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego, któremu zarzucają nieudolność i niegospodarność, oraz natychmiastowych decyzji w sprawie rozwiązania trudnej sytuacji w JSW.
Strajk w JSW rozpoczął się 28 stycznia w następstwie ogłoszenia przez zarząd planu oszczędnościowego uzasadnianego potrzebą poprawy kondycji firmy. W ub. tygodniu w spółce trwały rozmowy związkowców i zarządu - z udziałem mediatora, b. wicepremiera i b. ministra pracy Longina Komołowskiego. Ich efektem był parafowany w piątek, kierowany do rady nadzorczej JSW protokół uzgodnień i rozbieżności.
"Czekamy na dalsze rozmowy, bo przecież nie zostały te rozmowy moim zdaniem zerwane, a brałem w nich udział. Po parafowaniu, poszliśmy do załóg przedstawić pracownikom to, co zostało uzgodnion, żeby można było to podpisać, a nie mamy z kim" - powiedział w czwartek rzecznik sztabu protestacyjnego Piotr Szereda.
17 lutego w Warszawie zbierze się Rada Nadzorcza Jastrzębskiej Spółki Węglowej - dowiedziała się PAP w JSW w środę. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że ma na niej rozpocząć się zapowiadany przez resort skarbu audyt kosztów spółki.
"W tej chwili przede wszystkim chcielibyśmy porozmawiać z właścicielem - zarząd nie jest władny i nie ma mocy sprawczej, zarząd nie jest wiarygodny. Z radą nadzorczą mamy zaproszenie prawdopodobnie na wtorek. No to jak mamy tyle czasu, to więc siedzimy na kopalniach i czekamy aż nadejdzie szczęśliwy wtorek" - powiedział Szereda.
Dodał, że chcą rozmawiać z "osobą, która będzie wiarygodna (...) podpisze z nami porozumienie - ze stroną społeczną, ze związkami zawodowymi, z pracownikami. I będzie to realizowane" - podkreślił.
Rzecznik sztabu poinformował, że w czwartek o godz. 12 żony górników i ich rodziny będą protestować przed spółką JSW.
Protokół uzgodnień i rozbieżności zakłada m.in. czasowe zawieszenie niektórych postanowień porozumienia zawartego przed debiutem giełdowym spółki oraz innych dotychczas obowiązujących w JSW dokumentów (regulacji i porozumień). Związkowcy podali, że dokonane w nim ustępstwa płacowe przekładają się na obniżenie zarobków górników o 7-10 proc.