W kwietniu ponowny wzrost Wskaźnika Przyszłej Inflacji - BIEC
13.04. Warszawa (PAP) - Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych, w kwietniu 2011r. wzrósł ponownie...
13.04.2011 | aktual.: 13.04.2011 09:23
13.04. Warszawa (PAP) - Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych, w kwietniu 2011r. wzrósł ponownie - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). Z badania wynika, że w gospodarce w dalszym ciągu utrzymuje się podwyższona presja inflacyjna, choć działanie czynników związanych z oczekiwaniami producentów co do możliwości dalszego podnoszenia cen wyraźnie osłabło.
"Wzrost oczekiwań inflacyjnych konsumentów na ogół podąża za inflacją i jest konsekwencją odczuwalnego w gospodarstwach domowych dotychczasowego wzrostu cen. Ewentualny wzrost inflacji w efekcie podwyższonych oczekiwań inflacyjnych konsumentów pojawi się jedynie w sytuacji wzrostu wynagrodzeń i świadczeń społecznych. Na razie czynnik ten nie stanowi znacznego zagrożenia lecz zbliżający się okres kampanii wyborczej sprzyja nasilaniu żądań płacowych i ich zaspakajaniu" - napisano w komentarzu.
Z badania wynika także, że spośród dziewięciu składowych Wskaźnika Przyszłej inflacji sześć działało w kierunku przyspieszonego wzrostu cen, zaś trzy w kierunku ograniczenia inflacji.
"Najsilniejszy wpływ na wzrost wskaźnika wywarł w tym miesiącu wzrost cen usług transportu i magazynowania. (...) Najsilniej wzrosły ceny usług transportu, co wiązać należy ze wzrostem cen paliw. Usługi magazynowania oraz usługi wspomagające transport również drożeją lecz nieco wolniej niż usługi transportowe. Ceny pozostałych kategorii usług, takie jak transport wodny, oraz usługi kurierskie zachowują się stabilnie" - napisano.
"W dalszym ciągu obserwujemy wysoki poziom oczekiwań przedsiębiorców co do wzrostu cen na produkowane przez nich produkty. (...) W marcu br. odnotowano niewielki wzrost zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu kredytów. Z punktu widzenia przyszłych procesów inflacyjnych jest ono bez znaczenia" - dodano.(PAP)
nik/ jtt/