W piątek na GPW spadki, na najbliższych sesjach duża zmienność (analiza)

25.11. Warszawa (PAP) - W piątek na warszawskiej GPW przeważały spadki, które były wynikiem reakcji inwestorów na obniżenie ratingu Węgier przez agencję Moody's oraz emisję...

25.11.2011 | aktual.: 25.11.2011 18:53

25.11. Warszawa (PAP) - W piątek na warszawskiej GPW przeważały spadki, które były wynikiem reakcji inwestorów na obniżenie ratingu Węgier przez agencję Moody's oraz emisję obligacji włoskich. Zdaniem analityków najbliższe sesje będą cechowały się dużą zmiennością ze względu na brak konkretnego rozwiązania dla strefy euro.

"Dzisiejsze otwarcie było negatywne i praktycznie do godziny 15.00 sytuacja wyglądała słabo. Rynek musiał się dziś zmierzyć z kwestią obniżenia ratingu Węgier przez Moody's. Obligacje węgierskie trafiły do poziomu +śmieciowego+. To implikuje przetasowania na giełdach w naszym regionie" - powiedział PAP Sebastian Siejko, szef zespołu maklerów Wood & Company.

Zdaniem analityka, wpływ na piątkową sesję miała również emisja obligacji we Włoszech.

"Wynik emisji obrazuje, że kryzys na giełdach europejskich jest wciąż głęboki. Jednak reakcje w Polsce, mimo wszystko, były stosunkowo umiarkowane" - powiedział Siejko.

"Wolumeny były cały czas na bardzo niskim poziomie. Tak naprawdę do godziny 15.00 mieliśmy bardzo mały obrót akcji na rynku. Nie było nerwowej reakcji wyprzedażowej" - dodał.

Węgry nie ustrzegły się obniżenia ratingu kredytowego pomimo zwrócenia się o pomoc do MFW i UE. Agencja Moody's obniżyła w czwartek rating zadłużenia tego kraju do poziomu "śmieciowego" z negatywną perspektywą. Na giełdzie w Budapeszcie wywołało to spadki. Rentowności 10-letnich węgierskich obligacji wzrosły w piątek o 55 pkt bazowych do 9,6 proc. Dla porównania rentowności 10-latek Portugalii wzrosły o 12 pkt bazowych, a Grecji o 26 pkt.

Włochy sprzedały w piątek półroczne obligacje skarbowe o wartości 8 mld euro. Średnia rentowność sprzedanych bonów wyniosła 6,504 proc. wobec 3,535 na aukcji 26 października. W efekcie aukcji, pomimo wcześniejszych wzrostów zaczęły spadać indeksy giełdowe w zachodniej Europie.

W piątek indeks WIG 20 na otwarciu sesji spadł do 0,83 proc. i wyniósł 2.146,82 pkt., a około godziny 12.00 zanotował swoje dzienne minimum na poziomie 2.126,41 pkt.

Od godziny 15.00 WIG 20 zaczął rosnąć. Zdaniem analityka Wood & Co. było to związane z tym, że inwestorzy poczuli oddech ulgi, że pomimo złych informacji, nie było gwałtownej wyprzedaży. Dodał, że na zakończenie sesji wpływ miało całkiem dobre otwarcie w Stanach Zjednoczonych.

Na otwarciu w USA Dow Jones Industrial spadł o 0,1 proc., do 11.248,59 pkt., a Nasdaq Comp. spadł o 0,3 proc., do 2.452,62 pkt. Indeks S&P 500 spadł 0,03 proc., do 1.161,41 pkt.

WIG 20 na zamknięciu sesji spadł o 0,05 proc. i wyniósł 2.163,80 pkt.

Zdaniem analityka najbliższe sesje będą się cechowały dużą zmiennością ze względu na brak konkretnego rozwiązania dla strefy euro.

"Najbliższe sesje będą się cechować dużą zmiennością. Obserwując dzisiejszą sesję jestem jednak przekonany, że inwestorzy są przygotowani na to co się dzieje. Tylko gwałtowna, nieprzewidywalna sytuacja może sprawić, że rynek uległby załamaniu. Warto zauważyć, że wciąż brak jest konkretnego rozwiązania dla strefy euro" - powiedział Siejko.

Na piątkowej sesji niewielki spadek kursu odnotowały akcje PGE. Na zamknięciu za jedną akcję PGE płacono 20,08 zł, po spadku o 0,08 proc.

W piątek na konferencji prasowej prezes PGE, Tomasz Zadroga powiedział, że na krótkiej liście potencjalnych lokalizacji dla elektrowni jądrowej w Polsce znalazły się Żarnowiec, Gąski i Choczewo. PGE została wskazana przez rząd na inwestora pierwszych polskich elektrowni jądrowych. Rządowe plany zakładają wybudowanie przez PGE dwóch siłowni o łącznej mocy 6.000 MW. Według harmonogramu pierwszy blok ma powstać w 2020 roku.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podało w piątkowym komunikacie, że zwiększyło program emisji obligacji krajowych o 2 mld zł, do 7 mld zł. Na zamknięciu sesji za jedną akcje PGNiG płacono 3,92 zł, co stanowi spadek o 0,77 proc.

Analitycy Millennium DM, w raporcie z 17 listopada, podtrzymali dla LPP rekomendację "neutralnie", podnosząc jednocześnie cenę docelową jednej akcji spółki do 2.263 zł z 2.038 zł wcześniej. Na zamknięciu akcje LPP wzrosły o 0,14 proc. i cena jednej akcji wyniosła 2.070 zł.

Piątkową sesję spadkami zakończyły 202 spółki, podczas gdy wzrosły akcje 123 firm.

Obroty na rynku akcji przekroczyły wartość 0,48 mld zł, a spośród spółek najmocniej handlowano akcjami KGHM, Pekao, PKO BP i TPSA.

Michał Kamiński (PAP)

kam/ jtt/

Źródło artykułu:PAP
gpwyygiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)