W Polsce można budować drogi o 20-30 proc. krócej

Budowa dróg w Polsce mogłaby przebiegać o 20-30 proc. szybciej, a 95 proc. projektów byłoby oddawanych do użytku w terminie, gdyby odpowiednio konstruowano umowy. W obecnych często brakuje premii za szybsze wykonanie inwestycji. Wykonawcom grożą wprawdzie kary umowne za niedotrzymanie terminu, ale są one niewielkie w porównaniu z kosztami takich opóźnień oraz z potencjalnymi zyskami z przyspieszenia inwestycji.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

- To jest utracona sprzedaż, niepotrzebne wykorzystanie maszyn, urządzeń, sprzętu, za który płacimy. To jest również koszt utraconej szansy, ponieważ tymi samymi zasobami moglibyśmy robić inne rzeczy w tym samym czasie. To duże koszty, ale problem polega na tym, że one są ukryte. Nie ma takiej pozycji w budżecie projektu: "straty wynikające z opóźnienia", poza karami umownymi - podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Marek Kowalczyk, prezes zarządu Mandarine Project Partners.

Zaznacza też, że coraz częściej zdarza się, że poza karami za niedotrzymanie terminu w umowach zawieranych przez podmioty publiczne, wprowadzane są premie za przyspieszenie. Jednak niezbędne są dalsze zmiany procedur - przede wszystkich rezygnacja ze stawek czasowych przy zawieraniu kontraktów.

- Jeżeli mamy umowy za stawki godzinowe, to zupełnie nieświadomie promujemy wydłużanie tego czasu - podkreśla Kowalczyk. - Pierwszą rzeczą są odpowiednio podpisane umowy. To jest rola dla zleceniodawców, jeżeli czas jest dla nich istotny, a praktycznie w każdym projekcie czas jest istotny.

Marek Kowalczyk dodaje, że należy również przyjrzeć się opóźnieniom z tzw. przyczyn obiektywnych. Jego zdaniem, obecnie ta furtka jest nadużywana przez wykonawców, którzy często powołują się na nie, choć te faktycznie nie zaistniały. Poprawa zarządzania realizacją projektu pozwoli na uniknięcie takich problemów. Opóźnienia z przyczyn obiektywnych nadal będą się zdarzać, ale zdecydowanie rzadziej.

- Minimalnym efektem, który udaje się uzyskać, jest skrócenie czasu realizacji projektów o 20-30 proc., przy jednoczesnym zapewnieniu terminowości rzędu 95 proc. To są dosyć bezpieczne szacunki i w miarę niezależne od branży, choć zdarzają się przypadki jeszcze bardziej spektakularne - podkreśla prezes zarządu Mandarine Project Partners. Dodaje, że takie skrócenie czasu inwestycji może powodować nawet podwojenie rentowności projektu.

Kowalczyk podaje przykład Japonii, gdzie przy realizacji projektów infrastrukturalnych wdrożono metodę łańcucha krytycznego. Polega ona na realizacji trzech zadań: kolejkowania, czyli ograniczania liczby zadań wykonywanych równocześnie; buforowania, czyli eliminacji sztucznych kamieni milowych; oraz właściwego zarządzania realizacją. Według niego, dzięki tej znanej od wielu lat metodzie, inwestycje są szybsze i tańsze.

Źródło artykułu: Newseria

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup