„Czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy”
Budowlaniec. Na koniec zawód, który nie dość, że przetrwał, to nawet przeżywa renesans popularności. Różnica jest taka, że dziś… trzeba w nim naprawdę pracować.
W PRL-u też stawiano domy, odbudowywano miasta, kładziono drogi. Luźne podejście do pracy było jednak znacznie powszechniejsze. Czy to nie z myślą o budowlańcach ukuto powiedzenie: „Czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy”? Atmosferę na budowach ukazuje w świetle satyry serial „Czterdziestolatek”. Występująca w nim postać technika Maliniaka to obraz typowego budowlanego obiboka.
Zarobki na współczesnej budowie – od 2 tys. dla pracowników niewykwalifikowanych do 4, a nawet 5 tys. w przypadku majstra.
Tomasz Kowalczyk/ak