"Uważam, że w tej chwili niezbędne są jeszcze dwie podwyżki stopy procentowej, w sumie o 50 pkt bazowych" - napisał w "Dzienniku" członek Rady.
"Nie mogę jednak wykluczyć, że w przyszłym roku w obliczu obniżenia dynamiki wzrostu gospodarczego będą możliwe obniżki - takiego scenariusza wykluczyć nie można" - dodał.
Nic nie wskazuje także, zdaniem Filara, aby założona w projekcie budżetu na przyszły rok inflacja średnioroczna na poziomie 2,9 proc. była możliwa do osiągnięcia.
"Projekcja czerwcowa, którą dysponowała RPP, nie wskazuje na możliwość uzyskania w przyszłym roku inflacji średniorocznej w wysokości 2,9 proc." - zaznacza.
Zauważa także, że MF w projekcie budżetu na 2009 roku uwzględnia dalszy wzrost średniorocznej stopy procentowej.
"To wskazywałoby na jej podwyżkę - być może najpierw na podwyżkę, a potem obniżanie stopy procentowej w trakcie roku 2009" - napisał.
"Obecnie można liczyć na to, że w przyszłości nieco lepsze będzie kształtowanie się cen paliw oraz niższa będzie dynamika cen żywności. To nie są jednak czynniki, które mogą przywrócić inflację w Polsce do celu RPP" - dodał.
Zaznaczył także, że inflacja bazowa, że powrót do celu inflacyjnego NBP jest możliwy tylko po obniżeniu się inflacji bazowej, zarówno "starej" jak i "nowej".
"Niestety to, co w tej chwili widać z punktu widzenia inflacji bazowej, raczej sugeruje utrzymanie się inflacji na podwyższonym poziomie także w 2009 roku" - uważa Filar. (PAP)
