Wakacyjny wysyp strajków i demonstracji

Wakacje to wymarzony okres na wszelkiego rodzaju strajki, manifestacje, przemarsze i demonstracje. Kto w tym roku będzie upominał się o podwyżkę lub pozapłacowe polepszenie warunków pracy?

Wakacyjny wysyp strajków i demonstracji
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

01.07.2013 | aktual.: 01.07.2013 12:16

Zwykle w pierwszym szeregu strajkujących pojawiają się branże budżetowe: nauczyciele, lekarze, oraz mundurowe: wojsko, policja, straż pożarna. Postulaty dotyczą zwykle podwyżek – nikt nie lubi patrzeć, jak inflacja sprawia, że rok w rok stać ich na coraz mniej. Frustracja rośnie, gdy coraz dłużej trwa wyszukanie odpowiedniego miejsca na wakacje, coraz mniej zakąsek i butelek pojawia się na sylwestrowym stole. Drugim obszarem odczuwanych krzywd są warunki pracy. Branże budżetowe pełnią ważne role społeczne, dlatego nie powinny być traktowane jak obciążenia – raczej, powinny być postrzegane jak inwestycje w przyszłość państwa.

Niestety, w Polsce przyjęło się, by wytykać nauczycielom stosunkowo niewielką liczbę godzin przepracowanych w budynku szkolnym (tydzień pracy nauczyciela to również praca poza budynkiem szkolnym), lekarzy prześwietlać profilaktycznie kwestiach kopert, pomyłek i ponadmiarowego czasu pracy, a wojsko… wojsko raczej jest zostawione samo sobie. Dopóki regularnie dostaje nowe bronie i budżety na ćwiczenia poligonowe, wszyscy są zadowoleni. Choć ostatnio rosnące koszty paliwa i amunicji powodują, że wiele pojazdów i broni powoli rdzewieje, a rekruci nie czują militarnej atmosfery.

W drugim szeregu strajkujących pojawiają się wszelkie inne grupy zawodowe, które są regulowane przepisami prawnymi. W praktyce – trafić może na każdego, o ile akurat posłowie wpadną na pomysł, żeby zacząć gmerać przy rozporządzeniach branżowych. Taksówkarze mogą protestować przeciwko częstszym egzaminom odnawiającym licencje. Prawnicy burzą się na propozycje obniżenia (lub podwyższenia – każdy powód jest dobry) liczby godzin przepracowanych na poszczególnych poziomach kariery. Sprzedawcy żywności mogą nie zgodzić się na nowe badania niezbędne przy podpisywaniu umów o pracę, a producenci żywności w końcu wykrzyczą niezadowolenie z przerzucania na nich kosztów kolejnych wymagań sanitarnych dotyczących sposobu hodowli lub uprawy swojego źródła utrzymania.

Czy w tym roku Polskę czeka na wakacyjny wysyp strajków i demonstracji? Oczywiście! Zaczęło się już w czerwcu, gdy związek zawodowy Solidarność zapowiedział możliwość strajku generalnego w zakładach pracy w związku na zmiany w kodeksie pracy. Mamy też za sobą domaganie się podwyżek przez związkowców z PKP Cargo, protest służb mundurowych (policja, straż graniczna, straż pożarna, służba więzienna, BOR), list lekarzy do premiera o spotkanie w celu dyskusji nad funkcjonowaniem systemu służby zdrowia w Polsce. Z dużym prawdopodobieństwem i bez wizyty u męskiego wróża (równouprawnienie sięga wszystkich dziedzin życia) można stwierdzić, że niedługo działania przedstrajkowe rozpoczną górnicy (bo generalnie cena węgla nie jest zachęcająca), rolnicy (jeśli deszczowy lipiec zacznie psuć zbiory), pracownicy obsługi lotnisk (zbyt dużo turystów przekłada się na nieludzkie warunki pracy). Powody: niskie pensje, zbyt duże obciążenie pracą.

Oto zestawienie strajków i protestów, które odbyły się wiosną tego roku, wraz z wysuwanymi postulatami:

pracownicy Tesco – podwyżka 10 proc., wprowadzenie równej płacy na terenie całej Polski, obniżenie godzinowej normy pracy 1500 skasowanych produktów, pracownicy PKN Orlen – podwyżki,
pracownicy Huty CMC Zawiercie – utrzymanie pracowników,
pracownicy Energi – utrzymanie zatrudnienia,
pracownicy kolei – ulgi na przejazdy pociągami, emerytury pomostowe, brak porozumienia w sprawie uelastycznienia czasu pracy,
pielęgniarki – utrzymanie zatrudnienia, podwyżki,
pracownicy szpitali – emerytury pomostowe, utrzymanie okresu rozliczeniowego czasu pracy,
pracownicy mundurowi – utrzymanie obecnych zapisów ws. zwolnień lekarskich, wprowadzenie odpłatności za nadgodziny, waloryzacja uposażeń,
pracownicy samorządowych spółek zajmujących się odpadami – utrzymanie miejsc pracy w związku z nową ustawą,
pracownicy prokuratur – podwyżki pensji.

I możliwe strajki w lipcu:

pracownicy komunikacji miejskiej w Warszawie – przywrócenie darmowych biletów,
pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej – podwyżki o 7 proc., zmiana zapisów dla nowych pracowników,
pracownicy Huty Stalowa Wola – utrzymanie okresu rozliczeniowego czasu pracy,
pracownicy Teatru im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie – podwyżki.

ML,JK,WP.PL

strajkdemonstracjamanifestacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)