Wall Street: Kolejna zmienna sesja; wzrosty na zamknięciu
Wtorek był drugim z rzędu dniem, w którym główne giełdowe indeksy na Wall Street na przemian zyskiwały i schodziły pod kreskę. W przeciwieństwie jednak do poprzedniej sesji, tym razem Dow Jones i S&P zakończyły dzień sporymi zwyżkami. W centrum uwagi były słowa szefa Fed Bena Bernanke, że amerykańska gospodarka uniknie drugiej fali recesji.
Bernanke w poniedziałek wieczorem, już po zakończeniu sesji giełdowej, powiedział w Waszyngtonie, że dalsze ożywienie w gospodarce amerykańskiej jest wciąż niezagrożone.
Uspokoiło to nieco inwestorów, którzy z dużą konsternacją przyjęli opublikowane w ostatni piątek dane z rynku pracy, które okazały się znacznie gorsze od oczekiwań.
Na zamknięciu sesji Dow Jones Industrial wzrósł o 1,25 proc. (czyli o 123 punktów), do 9.939,46 pkt.
Nasdaq Comp. stracił 0,15 proc. do 2.170,57 pkt.
Indeks S&P 500 wzrósł o 1,10 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.062,00 pkt.
Giełdowe indeksy ciągnęły w górę spółki surowcowe oraz branże uważane za defensywne, w tym producenci dóbr konsumpcyjnych oraz telekomy. Podobnie jak w poniedziałek, traciły na wartości akcje spółek technologicznych oraz przemysłowych.
W ciągu dnia spadały akcje koncernów paliwowych. Analitycy Goldman Sachs obniżyli dla kilku z nich swoje rekomendacje. Po 5-10 proc. traciły na wartości takie firmy, jak BP i Transocean.
Spadały też notowania Intela, gdyż SIG Susquehanna obniżyła dla nich zalecenie do "neutralnie".
Z kolei Merrill Lynch obniżył ceny docelowe akcji siedmiu dużych firm internetowych, w tym dla Google, Amazon i Priceline. Zyski tych firm mogą ucierpieć z powodu umacniającego się kursu dolara, uważają analitycy.
Rosły akcje sieci restauracji McDonald's, gdyż spółka zanotowała lepsze od oczekiwań przychody ze sprzedaży na świecie w maju.
Zyskiwały akcje JP Morgana, chociaż analitycy Rochdale obniżyli dla nich cenę docelową oraz zmniejszyli prognozy wyników.
Pozytywnie został odebrany przez inwestorów najnowszy odczyt wskaźnika optymizmu wśród drobnych przedsiębiorców. Wzrósł on w maju do 92,2 pkt z 90,6 pkt w poprzednim miesiącu, do najwyższego poziomu od 20 miesięcy. Analitycy spodziewali się tymczasem wzrostu indeksu do 91,0 pkt.
Z kolei wskaźnik optymizmu w gospodarce IBD/TIPP spadł w czerwcu do 46,2 pkt wobec 48,7 pkt przed miesiącem. 50 pkt stanowi granicę pomiędzy optymistycznym a pesymistycznym postrzeganiem gospodarki.