Wall Street: Spadki, jedynie Nasdaq na lekkim plusie

Środowa sesja na nowojorskich giełdach przebiegała pod znakiem lekkiej korekty, jedynie indeks Nasdaq zyskiwał dzięki dobremu zachowaniu spółek z sektora nowych technologii.

27.10.2010 | aktual.: 28.10.2010 09:34

Zdaniem analityków, więcej argumentów, w tym oczekiwana polityka Fed, będzie w przyszłości sprzyjać dalszym zwyżkom na rynku akcji.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,39 proc. do 11.126,28 pkt.

Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,24 proc., do 2.503,26 pkt.

Indeks S&P 500 spadł o 0,27 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.182,45 pkt.

Sprzedaż nowych domów w USA wzrosła we wrześniu do 307 tysięcy w ujęciu rocznym - poinformował Departament Handlu, wobec spodziewanych przez analityków 300 tysięcy. W sierpniu odnotowano 288 tys. Sprzedaż nowych domów stanowi 15 proc. amerykańskiego rynku nieruchomości, a pozostała część to transakcje z rynku wtórnego.

Amerykański Departament Handlu poinformował też, że zamówienia na dobra trwałe w USA we wrześniu wzrosły mdm o 3,3 proc. po spadku o 1,0 proc. miesiąc wcześniej po korekcie. Analitycy oczekiwali, że zamówienia we wrześniu wzrosną o 2,0 proc.

W środę przed sesją swoje wyniki kwartalne podała spółka Procter & Gamble. Zysk netto spółki w kwartale, kończącym się 30 września 2010 r., wyniósł 1,02 USD na akcję. Analitycy spodziewali się 1,0 USD na akcję. Lepsze od oczekiwań wyniki podały też Comcast i International Paper. Akcje tych firm zyskiwały w ciągu dnia.

Rozczarowujące wyniki podały natomiast m.in. Sprint Nextel Corp., Dr. Pepper Snapple Group i ConocoPhillips.

Rosły akcje Bank of America, który odrabiał straty po ostatnich zniżkach, a także JP Morgan.

Główne amerykańskie indeksy giełdowe rosną od początku września na fali spekulacji, że Fed na najbliższym, zaplanowanym na 3 listopada, posiedzeniu poluzuje politykę monetarną.

Jak podał dziennik "The Wall Street Journal", skala programu dodatkowego luzowania ilościowego, jaki Fed prawdopodobnie uchwali na przyszłotygodniowym posiedzeniu, może być jednak mniejsza niż tego oczekują obecnie rynki.

Według dziennika amerykańscy bankierzy centralni mogą zdecydować się raczej na stopniową i umiarkowaną wersję programu skupu obligacji, który będzie wart kilkaset miliardów dolarów i będzie rozłożony w czasie na kilka miesięcy.

Kolejne miesiące powinny być udane dla rynku akcyjnego w USA, jeśli miałby potwierdzić się cykl prezydencki, zakładający intensywne zwyżki na rynkach po wyborach uzupełniających do amerykańskiego senatu - uważa Joe Zidle, główny strateg inwestycyjny w Bank of America/ Merrill Lynch. Z wyliczeń wynika, ze statystycznie najlepszymi miesiącami w cyklu prezydenckim są czwarty kwartał drugiego roku oraz pierwszy kwartał trzeciego roku.

"Obecnie panują obawy o gospodarkę amerykańską, regulacje oraz podatki. To są uzasadnione obawy, mimo to w naszej opinii obecnie jest jednak dobry moment na zakup akcji" - powiedział Zidle.

Dodatkowym czynnikiem sugerującym zwyżki na rynku akcji jest luźna polityka Fedu.

- Mamy bardzo aktywną politykę banku centralnego, co jest dobre dla akcji. Inwestorzy wycofywali pieniądze z akcji i reinwestowali je w obligacje lub też trzymali w gotówce, akcje pod wieloma względami były w ostatnim czasie nielubianą klasą aktywów. Historycznie podejście kontrariańskie i inwestowanie w takie właśnie nielubiane aktywa okazywało się skuteczne - powiedział analityk BofA/ Merrill Lynch.

Zwyżkom na giełdach amerykańskich przewodzić powinny te spółki, które mają dużą ekspozycję na rynki wschodzące, gdzie wzrost gospodarczy będzie najsilniejszy w kolejnych kwartałach.

- Wielu inwestorów nie rozumie, że spółki wchodzące w skład indeksu S&P 500, jak i wiele innych amerykańskich spółek, mają dużą ekspozycję na wzrost w światowej gospodarce poprzez zaangażowanie na rynkach wschodzących - powiedział Zidle.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)