Waloryzacja emerytur. W przyszłym roku seniorzy dostaną średnio o 60 zł więcej miesięcznie
Ta wiadomość ucieszy wszystkich emerytów – można zakładać, że przyszłoroczna waloryzacja świadczeń wyniesie 3,24 proc. Będzie zatem wyższa od tegorocznej, która wyniosła 2,86 proc.
Oznacza to, że najniższa emerytura zwiększy się do 991,61 zł netto, a przeciętny emeryt dostanie 60 zł miesięcznie netto więcej.
Waloryzacja ma na celu choćby częściowe zrekompensowanie seniorom nieustannie rosnących kosztów utrzymania.
Sama waloryzacja nie jest czymś nowym, ale od 2019 r. obowiązuje nowy system . Jak przypomina "Super Express", w tym roku emeryci dostali podwyżki świadczeń obliczone zgodnie z zasadami waloryzacji kwotowo-procentowej. Polega ona na tym, że najniższe świadczenia są podnoszone o określoną kwotę, zaś najwyższe rosną procentowo. Ten mieszany system pozwala zwiększyć wysokość najniższych świadczeń.
Jeśli w 2020 r. rząd również zastosuje ten system, emeryci pobierający najniższe świadczenia (do wysokości ok. 2250 zł brutto, czyli 1853,5 zł na rękę) dostaną gwarantowaną podwyżkę w wysokości 71 zł brutto (ok. 57 zł netto), a emerytury pozostałych wzrosną o 3,24 proc.
Obejrzyj: Znika OFE. "Polacy będą mieli dwie opcje do wyboru, jedna będzie domyślna"
"Super Express" przypomina sposoby na podwyższenie emerytury. Jednym z nich jest wliczenie całych studiów do kapitału początkowego. W 2015 r. zmieniły się przepisy i teraz osoby, które studiowały, mogą przy obliczaniu kapitału początkowego doliczyć cały okres nauki w szkole wyższej. Wcześniej obowiązywało ograniczenie – lata studiów, liczone jako okresy nieskładkowe, nie mogły przekroczyć 1/3 okresów składkowych. Było to niekorzystne dla osób, które miały krótki staż pracy i nie mogły uwzględnić w całości lat nauki.
Obecnie czas studiów nadal jest traktowany jako okres nieskładkowy, pozostało też ograniczenie do 1/3 okresów składkowych, ale jest to liczne do całego okresu zatrudnienia.
