Ważna inicjatywa ws. opodatkowania rodzin zastępczych

Starosta bełchatowski chce przekonać najpierw innych starostów, a potem rząd, aby rodziny zastępcze nie musiały płacić podatku od darowizn przekazywanych wychowankom.

Ważna inicjatywa ws. opodatkowania rodzin zastępczych
Źródło zdjęć: © Fotolia | Rafael Ben-Ari

07.06.2014 | aktual.: 08.06.2014 10:53

Zgodnie z Ustawą z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn rodziny zastępcze przekazujące wychowankom darowizny muszą płacić od nich podatek. Do osób zwolnionych z opodatkowania zalicza się bowiem małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę. Za rodziców - w rozumieniu ustawy - uważa się również przysposabiających, a za zstępnych także przysposobionych i ich zstępnych. Ustawa wskazuje wyraźnie, że tylko adopcja (czyli stała forma pieczy zastępczej) daje prawo do zwolnienia z opodatkowania darowizny.

Starosta bełchatowski Szczepan Chrzęst zapowiada, że problemem podatku od darowizn w rodzinach zastępczych chce zainteresować Konwent Starostów województwa łódzkiego, a także Związek Powiatów Polskich. Liczy on, że powiaty należące do ZPP przyjmą wspólne stanowisko w tej sprawie, które zostanie zaprezentowane na Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.

- Głos jednego samorządu w tej sprawie będzie mniej słyszalny, niż wspólne stanowisko powiatów należących do ZPP - powiedział PAP rzecznik bełchatowskiego starostwa Krzysztof Borowski.

Zdaniem bełchatowskiego starosty nie dość, iż rodziny podejmują trud wychowania dzieci jako rodzina zastępcza, to chcąc zapewnić im lepszy start w dorosłe życie kupując np. mieszkanie czy wyposażenie, muszą w dodatku zapłacić od tego podatek. Dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodziny w Bełchatowie Elżbieta Zbonikowska-Goździewicz przypomina, że zgodnie z prawem istnieje możliwość przekazania darowizny i zwolnienia jej od podatku np. w przypadku pasierba, a nie ma takiej możliwości w przypadku dziecka, które wychowywała rodzina zastępcza. Dzieci te nie są bowiem zaliczone do tzw. I grupy podatkowej.

W ostatnim czasie dwie rodziny zastępcze z terenu powiatu przekazywały darowizny usamodzielniającym się wychowankom i za każdym razem dowiadywały się, że muszą zapłacić od tego podatek. Jedna z nich - zawodowa rodzina niespokrewniona z dzieckiem - która sprawuje opiekę nad sześciorgiem rodzeństwa zamierza przekazać w formie darowizny pełnoletniej wychowance, która chce się usamodzielnić, pieniądze na zakup mieszkania własnościowego lub zakupić mieszkanie i przekazać darowiznę w formie rzeczowej. Obdarowana musiałaby zapłacić ogromny podatek od darowizny.

W innym przypadku rodzina zastępcza także niespokrewniona z dzieckiem (obecnie w wieku 16 lat) zamierza przekazać jej swój dom z chwilą osiągnięcia przez wychowankę pełnoletności.

Art.4 ust 1 pkt 17 ustawy o podatku od spadków i darowizn wskazuje, że gdyby rodzina zastępcza otrzymała od kogoś w darowiźnie pieniądze lub inne rzeczy, to są one wolne od opodatkowania pod warunkiem, że w ciągu 12 miesięcy wydatkują je na cele związane z pełnieniem pieczy zastępczej nad dziećmi. Nie ma w ustawie ani słowa o sytuacji odwrotnej.

Pani Krystyna z Łodzi, która sprawuje opiekę jako rodzina zastępcza nad dwójką dzieci przyznaje, że wiele rodzin zastępczych nie decyduje się na adopcję głównie ze względów finansowych. Ustawa o pieczy zastępczej przewiduje bowiem finansową pomoc rodzinom zastępczym i rodzinnym domom dziecka, jednakże z chwilą adopcji rodzina taka traci możliwość korzystania z tej formy wspierania pieczy zastępczej.

Jak przyznaje, z punktu widzenia rodziny zastępczej jest wyjście z sytuacji, bowiem można ubiegać się o adopcję na kilka dni przed uzyskaniem pełnoletności przez wychowanka, co może skutkować nabyciem praw do zwolnienia z podatku od spadków i darowizn. - Jest to jednak przykre, że osoby, które wkładają tyle serca, by wychować dzieci w rodzinie zastępczej chcąc podarować im dobry start w dorosłe, samodzielne życie, muszą ponosić ogromne koszty związane z opodatkowaniem przedmiotu darowizny - podkreśliła w rozmowie z PAP.

Według informacji Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi w całym regionie łódzkim w ponad 3 tys. rodzin zastępczych przebywa obecnie ponad 4,4 tys. dzieci. Łódzkie zajmuje czwarte miejsce w kraju pod względem liczby rodzin zastępczych, do których kierowane są dzieci, których rodzice nie zostali pozbawieni praw lub mają ograniczoną władzę rodzicielską. Na umieszczenie w takich rodzinach czeka wciąż 1300 dzieci, które przebywają obecnie w placówkach opiekuńczo-wychowawczych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)