Węgrzy upolitycznili bank centralny
Węgierski forint jest o krok od pobicia rekordów słabości w stosunku do euro. Euro kończy 2011 r. na najniższym poziomie od dziesięciu lat względem jena. A my po emocjonującym przeciąganiu liny między NBP a resztą świata wiemy, że dług publiczny Polski w 2011 r. nie przekroczy 54 proc.
30.12.2011 15:56
Podczas ostatniej giełdowej sesji 2011r. WIG20, podobnie jak większość zagranicznych indeksów, przy śladowej aktywności inwestorów poruszał się w zakresie kilkunastu punktów. Znacznie większe znaczenie miało to, co działo się na rynku walutowym. Zwłaszcza tuż przed godziną 11.00, kiedy to ustalane były kursy dolara i euro, po których dług zaciągnięty przez Polskę w tych walutach był przeliczany na złote. Po godz. 10 czasu warszawskiego za euro płacono jeszcze 4,40 PLN, lecz w ostatnich minutach przed fixingiem, na którym Narodowy Bank Polski ustala obowiązujące kursy, na rynku pojawili się duzi inwestorzy chcący przetestować wiarygodność niedawnych wypowiedzi przedstawicieli banku centralnego świadczących o trzymaniu ręki na pulsie i aktywnej obronie złotego przed osłabieniem.
Pięć minut przed fixingiem euro kosztowało blisko 4,44 PLN, ale w tym momencie kolejny raz w ostatnich godzinach zainterweniował bank centralny, który zepchnął kurs euro do 4,4168 PLN.
Takie przeciąganie liny między NBP a resztą świata ma bardzo wymierne przełożenie na wskaźnik długu publicznego do PKB Polski. Gdyby kurs euro został ustalony według stanu z godz. 14, kiedy to wynosił ok. 4,47 PLN, wówczas wartość zadłużenia byłby większy o ok. 12 mld PLN, natomiast gdyby kurs euro o godz. 11 pozostał w okolicy porannych dołków (ok. 4,39 PLN), dług publiczny byłby mniejszy o ok. 6 mld PLN. Na dokładne podsumowanie stanu państwowych finansów Ministerstwo Finansów ma jeszcze blisko pół roku (wówczas znane będzie zadłużenie gmin i wartość PKB za 2011 r.), ale już w piątek zakomunikowano, że relacja długu publicznego do PKB nie przekroczy 54 proc.
O godz. 15 na rynku akcji łączne obroty akcjami na GPW wynosiły ok. 260 mln PLN z czego ok. 170 mln PLN przypadało na spółki z WIG20. Indeksy w Europie Zachodniej kończyły ostatnią sesję 2011 r. na niewielkich plusach, ale nastroje w naszym regionie popsuły Węgry. Tamtejszy indeks BUX tracił po południu na wartości ponad 2 proc. po tym, jak parlament zatwierdził nowe reguły funkcjonowania banku centralnego. Od tej pory skład odpowiednika Rady Polityki Pieniężnej na Węgrzech będzie pochodził z rządowych nominacji. Mimo słabości euro na rynku międzynarodowym (kurs euro względem japońskiego jena osiągnął właśnie najniższy poziom od 2001r.) forint szybko tracił w piątek na wartości i po tym, jak z powodu upolitycznienia banku centralnego rozmowy z Węgrami w sprawie pomocy zerwały Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Komisja Europejska, waluta węgierska jest na najlepszej drodze do ustalenia nowych rekordów wszech czasów względem euro na początku 2012r.
KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Łukasz Wróbel,
Dom Maklerski Noble Securities