"Wejście do ERM2 bez zmiany konstytucji - ryzykowne"

W ocenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego
wejście Polski do korytarza ERM2 i strefy euro bez zmiany
konstytucji jest bardzo ryzykowne. "Mamy tutaj do czynienia z
akcją propagandową" - ocenił prezes PiS.

"Wejście do ERM2 bez zmiany konstytucji - ryzykowne"
Źródło zdjęć: © PAP

17.03.2009 | aktual.: 17.03.2009 14:35

W ocenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wejście Polski do korytarza ERM2 i strefy euro bez zmiany konstytucji jest bardzo ryzykowne. _ Mamy tutaj do czynienia z akcją propagandową _ - ocenił prezes PiS.

Wiceminister finansów i pełnomocnik rządu ds. przyjęcia euro Ludwik Kotecki powiedział w wywiadzie dla "Dziennika", że wejście do strefy euro bez zmiany konstytucji jest jedną z możliwości i należy przeanalizować taki scenariusz.

_ Mnożą się zapowiedzi rządu, iż będzie chciał wchodzić do tzw. korytarza (ERM2) bez zmiany konstytucji, bez zgody opozycji, a więc wbrew warunkom, które zostały postawione przez Bank Europejski _ - powiedział Jarosław Kaczyński podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie.

_ Chciałem powiedzieć bardzo mocno i wyraźnie, że samo wchodzenie do tego korytarza - nawet w warunkach, których wymaga kierownictwo Banku Europejskiego - jest ogromnie ryzykowne z tego względu, że przy dzisiejszym zapotrzebowaniu funduszy walutowych, funduszy spekulacyjnych na pieniądze, ryzyko, że nastąpi atak na złotówkę, jest ogromne _ - mówił.

Podkreślił przy tym, że przystąpienie do korytarza ERM2 w okolicznościach, o których mówi rząd, powoduje, że to "ryzyko jest znacznie większe".

_ Mamy tutaj do czynienia, jak sądzimy, przede wszystkim z akcją propagandową _ - ocenił.

Rząd chce przystąpić do korytarza ERM2 w pierwszej połowie tego roku. Jednak - jak mówił przed kilkoma dniami minister finansów Jacek Rostowski - warunkiem jest m.in. "wystarczająca stabilność rynku finansowego i walutowego". Moment wejścia do strefy euro poprzedza uczestnictwo w mechanizmie ERM2, gdy przez dwa lata dana waluta jest już związana z euro, a jej kurs może się wahać w stosunku do euro tylko o plus/minus 15 proc. Zgodę na wejście do tego mechanizmu muszą wyrazić Europejski Bank Centralny oraz Komisja Europejska.

Jarosław Kaczyński oświadczył, że PiS domaga się od rządu, aby zaczął walczyć z kryzysem gospodarczym, a nie zajmował się "ucieczką w akcje propagandowe" i coraz częstszymi walkami wewnętrznymi między PO i PSL. Jak mówił, kryzys jest realnym problemem ekonomicznym, dotyczącym interesów wszystkich Polaków.

_ Rząd powinien mieć dzisiaj jeden cel - walkę z kryzysem, ale powtarzam - nie propagandową, nie poprzez tworzenie jakieś zupełnie sztucznej wizji zbawienia Polski przez euro, tylko poprzez działania, które by ograniczały skutki kryzysu _ - mówił.

Nawiązując do różnicy zadań między PO a PSL w sprawie opcji walutowych, prezes PiS zadeklarował, że rozwiązania proponowane przez ludowców, jeśli chodzi o rozwiązanie problemu opcji, są warte rozważenia - w przeciwieństwie do tego, co proponuje PO.

Projekt PiS zakłada, że firma mająca tzw. niesymetryczną umowę z bankiem w sprawie opcji mogłaby wystąpić o postępowanie ugodowe, a z chwilą rozpoczęcia postępowania ugodowego egzekucja umowy byłaby zawieszona.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)