Wielka loteria mieszkaniowa Biedronki. Co dokładnie się za nią kryje?

Loteria Biedronki wystartowała w poniedziałek 7 lutego. Od tego dnia można robić zakupy, za które dostaniemy los. Jak to wygląda w praktyce? Po pierwsze, aby wziąć udział w loterii, trzeba mieć kartę Moja Biedronka. Po drugie, trzeba zrobić zakupy za co najmniej 99 zł, ale w tę kwotę nie wlicza się alkoholu, wyrobów tytoniowych, preparatów do początkowego żywienia niemowląt i doładowań telefonów komórkowych.

Przy kasie musimy zadeklarować sprzedawcy, że chcemy wziąć udział w loterii. W przypadku kas samoobsługowych możemy wybrać tę opcją na ekranie. Przy zakupach musimy użyć karty Moja Biedronka. Za każde wydane 99 zł dostaniemy jeden los - będzie on wydrukowany na paragonie, zostanie też zapisany na naszej karcie lojalnościowej. Biedronka podkreśla, że nie wymaga okazania paragonu z losem, jeśli wygramy - firma przyznaje nagrodę po prostu tej osobie, na którą zarejestrowana jest karta. Nie jest też istotne, jeśli zgubimy paragon.

Co tydzień Biedronka będzie losowała 10 nagród po 500 tys. zł każda. Pierwsze losowanie odbędzie się we wtorek 15 lutego, a w środę 16 lutego jego wyniki zostaną podane do publicznej wiadomości. Losowania nagród odbywają się w obecności i pod nadzorem co najmniej 3-osobowej komisji w biurze Jeronimo Martins Polska, czyli właściciela Biedronki, przy ul. Dolnej 3 w Warszawie przy użyciu urn.

Wyniki losowania można sprawdzić na stronie internetowej Biedronki. W celu wydania nagrody Biedronka w ciągu trzech dni roboczych po danym losowaniu dzwoni do zwycięzcy na telefon podany przy rejestrowaniu karty Moja Biedronka. A to oznacza, że trzeba zachować czujność, być pod telefonem i odbierać nieznane numery. Jeśli pierwsza kontaktu się nie powiedzie, Biedronka kolejnego dnia wykonuje jeszcze dwie próby połączenia między godz. 9 a 21.

Jeśli i te próby kontaktu się nie powiodą, nagroda nam przepadnie, a sieć zadzwoni do kolejnej osoby z listy rezerwowej. Trzeba być więc naprawdę czujnym.

"Przez nieudaną próbę połączenia z Laureatem rozumie się: nieodebranie połączenia przez co najmniej 5 sygnałów, włączenie się poczty głosowej, brak możliwości połączenia z użytkownikiem telefonu (np. przebywanie poza zasięgiem, wyłączony aparat telefoniczny), odmowę przeprowadzenia rozmowy przez Laureata, przerwanie połączenia przez Laureata, odebranie połączenia przez osobę, która nie jest wylosowaną osobą oraz brak możliwości przekazania podczas połączenia telefonicznego słuchawki Laureatowi" - czytamy w regulaminie loterii.

Czytaj też: Biedronka szuka nowych pracowników. Znamy stawki

Jak dokładnie wygląda przekazanie 500 tys. zł na własne cztery kąty? Biedronka nie da nam tych pieniędzy do ręki, a wyłoży je dopiero przy zakupie nieruchomości. Odpada więc opcja, by przeznaczyć je na coś innego. Sieć podkreśla, że za te pieniądze może dofinansować zarówno mieszkanie, jak i dom, również z miejscem parkingowym. Co ważne, jeśli nasza nieruchomość będzie tańsza, firma pokryje po prostu koszt zakupu, ale tego, co zostało, nam nie da. Jeśli natomiast będzie ona droższa, brakujące pieniądze będziemy musieli wyłożyć z własnej kieszeni.

Na wybór nieruchomości i poinformowanie o tym sieci jest 9 miesięcy od momentu przekazania Biedronce odpowiedniego oświadczenia, które trzeba wysłać do 5 dni od rozmowy telefonicznej po wygranej. Firma wysyła pieniądze na rachunek bankowy notariusza tytułem Depozytu Notarialnego, gdy pokażemy jej przedwstępną umowę kupna. Później trzeba jeszcze jej pokazać ostateczną umowę.

Czytaj też: Szykujcie się na kolejne gigantyczne podwyżki cen mieszkań. Deweloperzy odkrywają karty

Co ważne, choć nagrody w loteriach obłożone są podatkiem, to rzeczywiście dostaniemy 500 tys. zł, a nie mniej. Biedronka przyznaje bowiem nagrodę wyższą - właśnie po to, by miała z czego opłacić podatek.

W sumie przeprowadzonych zostanie 10 losowań, w każdym z nich będzie 5 nagród do wygrania. Ostatnie losowanie zostanie zorganizowane 20 kwietnia, jednak żeby wziąć w nim udział, zakupy możemy zrobić najpóźniej do końca 16 kwietnia. W loterii można wziąć udział dowolną ilość razy, w teorii więc jedna osoba może wygrać kilka razy i zgarnąć dużo większe pieniądze.

Czytaj też: Tak nie było od 40 lat. Rekord na rynku nieruchomości