Wielkie koncerny obiecują, że nie będzie redukcji etatów

Niemieckie wielkie koncerny chcą zobowiązać
się, że w przyszłym roku nie będą przeprowadzać redukcji
zatrudnienia - to rezultat niedzielnego szczytu antykryzysowego,
który zwołała kanclerz Angela Merkel.

Wielkie koncerny obiecują, że nie będzie redukcji etatów
Źródło zdjęć: © PAP

15.12.2008 | aktual.: 15.12.2008 10:31

Niemieckie media informują w poniedziałek, że propozycja ta wyszła od przedstawicieli koncernów i ma być jednym ze sposobów złagodzenia skutków coraz głębszej recesji gospodarczej.

W niedzielę wieczorem przez siedem godzin szefowa niemieckiego rządu, odpowiedzialni za gospodarkę i finanse ministrowie oraz około 30 gości - ekspertów, przedstawicieli koncernów i organizacji pracowniczych - naradzali się nad sytuacją gospodarczą i sposobami walki z kryzysem.

Późnym wieczorem minister gospodarki Michael Glos poinformował, że dopiero pod koniec stycznia przyszłego roku zapadnie decyzja, czy należy podjąć dodatkowe działania antykryzysowe. Wcześniej, 5 stycznia, dyskutować na ten temat będą władze partii wielkiej koalicji CDU/CSU i SPD.

Przyjęty dotąd przez Niemcy program pobudzenia gospodarki opiewa - wraz z ulgami i podwyżką niektórych świadczeń - na 32 miliardy euro. Zdaniem opozycji, a także części krajów UE jest to zbyt skromny plan.

Według zgodnych doniesień niemieckich mediów rząd w Berlinie pracuje już nad drugim programem ratowania gospodarki, opiewającym na 30 miliardów euro. Ma on przewidywać m.in. zmiany dotyczące progów podatkowych oraz inwestycje w infrastrukturę. Merkel miałaby ogłosić drugi pakiet po objęciu urzędu przez prezydenta USA Baracka Obamę, który - jak się oczekuje - przygotowuje szeroki program gospodarczy.

Według ministra finansów Peera Steinbruecka w niedzielę uzgodniono powołanie dwóch grup roboczych, składających się z przedstawicieli resortów finansów, gospodarki, pracy oraz Federalnej Agencji Pracy. Pierwsza grupa ma zastanowić się, jak przywrócić zaufanie na międzybankowym rynku kredytów, a druga - nad dalszymi działaniami na rynku pracy, tak by w jak najmniejszym stopniu odczuł on recesję.

Rządowe prognozy na 2009 rok wciąż zakładają minimalny wzrost PKB w Niemczech na poziomie 0,2 procent. Tymczasem zdaniem ekspertów niemiecka gospodarka może się skurczyć nawet o 2,2 procent.

Niedzielny "szczyt" był pierwszym z serii spotkań zapowiedzianych przez niemiecką kanclerz. Na najbliższy tydzień planuje ona rozmowy z premierami 16 krajów związkowych Niemiec.

Anna Widzyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)