WIG20 blisko przełamania długo testowanych oporów

Brak istotnych danych makro oraz dobre obecnie dla rynków akcji trendy na rynkach walutowych i surowcowych dodawały siły kupującym. Mowa tu przede wszystkim o wyraźnym umocnieniu złotego (który jest blisko maksymalnym wartościom w 2009 roku) do dolara, drożejącej miedzi oraz ropie, a także o wzroście eurodolara. Przez pierwszą godzinę sesji, WIG20 dynamicznie rósł, osiągając przed 10:00 wartości prawie 2320 pkt, tj. +2%. Potem inwestorzy realizowali zyski, ale przy znikomych obrotach. Po południu znowu zaznaczyła się dominacja popytu i wobec korzystnego startu giełd amerykańskich WIG20 zamykał się 2322 pkt (+2,2%) co jest rekordem w cenach zamknięcia w tym roku. Spośród blue chipów pozytywnie wyróżniały się bardzo silny ostatnio LOTOS (+4,1%) oraz PKO BP (+4,7%). Nie wiele mniej drożały również akcje TPSA (+3,3%) oraz TVN (+3,1%). Mimo wspomnianych wzrostów, trzeba zaznaczyć, że odbywały się one przy niewielkim obrocie, które dla WIG20 wyniosły niecałe 840 mln PLN. Do gorszych wiadomości należy dodać nadal
trwający marazm na mniejszych spółkach, mWIG40 zyskał tylko 0,3%, a sWIG80 stracił 0,5%.

W poniedziałek inwestorzy wyruszyli na zakupy akcji, czego efektem były wzrosty na większości indeksów, w tym 1,4% na WIG i ponad 2% na WIG20. Wykres w ujęciu dziennym przedstawia białą świecę ukształtowana po wczorajszych notowaniach, wyraźnie oddalającą kurs indeksu od wsparcia w postaci 38 500 pkt. Pozytywną wymowę płynącą po wczorajszej sesji przysłania nieco niski jak na ostatnie dni obrót, który przyjął wartość 1,1 mld zł na po zakończeniu sesji, co może wskazywać, że nie popytowi nie udało się wczoraj poderwać do ruchu całego rynku i pozostało jeszcze wiele wątpliwości co do potencjał zwyżki. Obawy te powinny zniknąć w momencie pokonania lokalnego szczytu, aktualnie znajdującego się na poziomie 39 305 pkt. Analizując wybrane wskaźniki techniczne, trudno doszukiwać się jednoznacznych przesłanek, które potwierdzałyby scenariusz dalszych wzrostów. Derivative Oscillator porusza się po dodatniej stronie skali, utrzymując pro wzrostowe nastawienie, podobnie RSI. Wskaźnik ten ma jeszcze otwartą drogę na
północ, ale z drugiej strony pomimo relatywnie wyższych poziomów kursu indeksu, porusza się dość płasko, od dwóch miesięcy oscylując wokół swojej linii sygnalnej dla rynku spadkowego, co sugeruje prawdopodobieństwo zmiany trendu. Do pozostałych wątpliwości dołącza jeszcze ADX, który nie reaguje na ostatnie wzrosty. Dzisiejsze notowania mogą rozpocząć się od lekkiej zwyżki ze względu na bliskość szczytu i chęć testu oporu, natomiast dalsza część sesji uzależniona będzie od powodzenia w trakcie ataku na wspomniany poziom.
BM Banku BPH