WIG20 testuje ważne wsparcie techniczne
Podniesienie limitu długu USA zostało w poniedziałek zatwierdzone przez Izbę Reprezentantów i wtorkowe głosowanie w Senacie uznawane jest przez komentatorów za czystą formalność.
03.08.2011 09:03
Jak się okazało to inwestorom nie wystarczyło, aby rozwiać wątpliwości, co do przyszłości gospodarki. Kompromis wypracowany w ostatniej chwili przez amerykańskich ustawodawców budzi wątpliwości, bo z jednej strony skala oszczędności może się okazać niewystarczająca żeby powstrzymać agencję Standard&Poors przed obniżeniem rankingu kredytowego USA, z drugiej wprowadzenie tychże oszczędności w obliczu słabnących wskaźników gospodarki realnej Stanów Zjednoczonych jest uznawane za niebezpieczne dla dalszego rozwoju. W rezultacie na rynkach zrobiło się bardzo nerwowo. We wtorek najpierw obserwowaliśmy wyprzedaż na giełdach Azji, a potem od spadków wystartowały indeksy europejskie. Co gorsza w trakcie sesji spadki były kontynuowane. WIG20 w takim otoczeniu nieco się wyróżniał, bo działała bliskość technicznego wsparcia w rejonie dołków z końca lipca i po szybkim spadku na starcie o ok. 1%, popyt podejmował próby odrabiania strat. Wobec bardzo słabych nastrojów za granicą zapału kupujących wystarczyło zaledwie do
utrzymania indeksu w trendzie konsolidacyjnym. O 14:30 pojawiły się dane z USA, które tylko umocniły podaż na globalnych rynkach –wydatki Amerykanów spadły w lipcu co spotęgowało obawy o globalną gospodarkę. Słabe otwarcie na Wall Street było następstwem tych negatywnych wiadomości i WIG20 ruszył na południe ustanawiając minima sesji (2655 pkt). Ostatecznie zamknięcie wypadło nieco wyżej – 2666 pkt (-1,3%), przy obrocie zaledwie 580 mln PLN.
Słabość popytu i niewielkie obroty zostały dobitnie wykorzystane na wczorajszej sesji przez niedźwiedzie. Indeks szerokiego rynku zakończył dzień spadkiem o 1,25% przy obrotach na poziomie 694 mln zł. W obrazie graficznym zmagań wyrysowana została wysoka czarna świeca, wymownie podkreślająca wczorajszą dominację strony podażowej. Po słabym otwarciu na wykresie dziennym powstała luka bessy, która w najbliższym czasie będzie przeszkadzać kupującym. Najbardziej negatywnym czynnikiem na wtorkowej sesji było jednak pokonanie przez indeks mocnego wsparcia na 36 350 pkt. Poziom ten nie został przebity od ośmiu miesięcy. Dodatkowo, po sesji pomiędzy parą wskaźników RSI i Composite Index wyrysowany został Negative Reversal sygnalizujący sprzedaż. Warto jednak zauważyć, że w obecnym układzie wskaźników reversal powstał powyżej ostatnich dołków RSI, co nie neguje definitywnie wcześniejszej dywergencji hossy (sygnał kupna). Dopóki RSI nie pogłębi dołków, obecne wskazanie sprzedaży może być traktowane jako
krótkoterminowe. Nie zmienia to jednak faktu, że zejście poniżej tak istotnego wsparcia nie wróży rynkowi nic dobrego. W trakcie dzisiejszej sesji najbliższym wsparciem będzie poziom 46 146 pkt wynikający z luki hossy z grudnia 2010 r.