Statystyka, jak się podkreśla, jest przerażająca: co roku we Włoszech dochodzi do miliona wypadków, w których ginie 1300 robotników. Do śmiertelnego wypadku w fabrykach i na budowach dochodzi zatem średnio co 7 godzin. Wśród piętnastu krajów dawnej Unii Europejskiej Włochy zajmują ostatnie miejsce pod względem bezpieczeństwa pracy.
W całym kraju zorganizowano około 100 manifestacji. Na miejsce głównych obchodów Święta Pracy pod patronatem trzech central związkowych - Cgil, Cisl i Uil wybrano w tym roku Rawennę. Wybór ten ma symboliczne znaczenie, bo to właśnie w tym mieście 21 lat temu doszło do największego wypadku przy pracy w powojennej historii kraju - w tamtejszej stoczni zginęło 13 robotników. Ulicami Rawenny w wiecu pod hasłem "Dość tej masakry" przemaszerowało w dwóch pochodach kilka tysięcy osób na czele z liderami związkowymi.
Bezpieczeństwo pracy było także głównym hasłem manifestacji w Mediolanie, na którą przybyły setki działaczy związków zawodowych oraz politycy centrolewicowej Partii Demokratycznej.
Podczas pierwszomajowych wieców skierowano apele do przyszłego centroprawicowego rządu Silvio Berlusconiego, między innymi postulat poprawy warunków ekonomicznych robotników, powstrzymania raptownego wzrostu kosztów życia i położenia kresu drugiej włoskiej pladze - zatrudnianiu na tymczasowe umowy.
Tegoroczne obchody Święta Pracy są wyjątkowo gorzkie dla dwóch włoskich partii komunistycznych, które wchodziły w skład centrolewicowej koalicji rządowej premiera Romano Prodiego, a po ostatnich wyborach znalazły się poza parlamentem.
Były lider Partii Komunistycznej Odnowy, poprzedni przewodniczący Izby Deputowanych Fausto Bertinotti został wygwizdany przez sympatyków skrajnej lewicy podczas wiecu w Turynie.
Kulminacją obchodów Święta Pracy będzie tradycyjny pierwszomajowy koncert rockowy wieczorem na Lateranie w Rzymie, zorganizowany przez trzy centrale związkowe. Na koncerty te przybywają co roku setki tysięcy ludzi. W tym roku artyści śpiewać będą piosenki legendy i prekursora włoskiego rocka Adriano Celentano, który skończył niedawno 70 lat. Zbierane będą pieniądze na fundusz dla ofiar wypadków w pracy i ich rodzin.
*Sylwia Wysocka *
