Wobec zwalniającej inflacji nie ma powodu, by szybko podnosić stopy - Roszkowski
14.02. Warszawa (PAP) - Inflacja w tym roku będzie zwalniała. W tej sytuacji nie ma powodu, by myśleć i mówić o szybkich podwyżkach stóp- powiedział w wywiadzie dla Rzeczpospolitej...
14.02. Warszawa (PAP) - Inflacja w tym roku będzie zwalniała. W tej sytuacji nie ma powodu, by myśleć i mówić o szybkich podwyżkach stóp- powiedział w wywiadzie dla Rzeczpospolitej Wojciech Roszkowski, wskazywany jako kandydat prezydenta do RPP.
"Jestem zwolennikiem dużej ostrożności w polityce stóp procentowych. One mogą stać się czynnikiem, który ciągnie gospodarkę w niewłaściwą stronę, jeśli się je źle określi. Tym bardziej, że przewidywalność nawet podstawowych tendencji jest dziś mniejsza niż jeszcze kilka lat temu - w bardziej stabilnych warunkach"- powiedział Roszkowski.
Roszkowski pytany , czy w sytuacji gdy strefa euro przeżywa kryzys wejście do niej nadal powinno być celem Polski powiedział, że cel ten wynika z traktatu akcesyjnego, więc powinien być on stawiany.
" Należy się tylko zastanowić, czy musimy ulegać presji czasu, presji politycznej gorączki, która temu towarzyszy. Obserwuję szereg wypowiedzi, w których na pierwszy plan wybija się data wejścia do strefy euro. To jest dla mnie trochę niepokojące, bo data jest tu instrumentem politycznym."- powiedział Roszkowski.
Jego zdaniem data wejścia do strefy euro powinna być wtórna wobec spełnienia warunków członkostwa w strefie euro i zestawienia kosztów i zysków, a wejście Polski do korytarza ERM2 w warunkach wysokiego deficytu finansów publicznych byłoby bardzo ryzykowne.
"(...) jeśli chodzi o plan zmniejszania deficytu, to są - moim zdaniem - zaklęcia. Środki, które są zapisane w planach rządu, nie mogą przynieść większych efektów. Może poza zamiarem scentralizowania zarządzania gotówką w sektorze budżetowym.To jest bardzo sensowne, ale nie wiadomo, ile oszczędności to przyniesie. Nie widzę szansy na zmniejszenie deficytu do mniej niż 3 proc. PKB do 2012 r"- powiedział.
"Przede wszystkim powinniśmy przyglądać się kosztom, jakie wiążą się z wejściem do korytarza ERM2. Powinniśmy być w nim jak najkrócej. Im dłużej, tym większe ryzyko. A jeśli wchodzilibyśmy do ERM2, nie widząc wiarygodnej perspektywy spełnienia kryteriów fiskalnych, to zwiększalibyśmy ryzyko konieczności ratowania złotego przez NBP, czy przez zadłużanie się za granicą. Złoty jest walutą dość wrażliwą na spekulację."- dodał.(PAP)
gor/
Jestem zwolennikiem dużej ostrożności w polityce stóp procentowych. One mogą stać się czynnikiem, który ciągnie gospodarkę w niewłaściwą stronę, jeśli się je źle określi. Tym bardziej, że przewidywalność nawet podstawowych tendencji jest dziś mniejsza niż jeszcze kilka lat temu - w bardziej stabilnych warunkach. W jakich warunkach, Pana zdaniem, byłoby pożądane obecnie podniesienie stóp?
flacja w tym roku będzie zwalniała. W tej sytuacji nie ma powodu, by myśleć i mówić o szybkich podwyżkach stóp.- powiedział w wywiadzie dla Rzeczpospolitej Wojciech roszkowski, wskazywany jako kandudat prezzydenta do nowej RPP