Wojna pokoleń. Tak się skończyła pomoc ojca w napisaniu CV dla córki
Zemsta jest słodka – pomyślał zapewne ojciec 16-letniej Lauren z Redcar w Wielkiej Brytanii, gdy ta poprosiła go o pomoc w napisaniu pierwszego w życiu CV.
Ojciec przystał na prośbę i postanowił podzielić się z potencjalnym prawodawcą swojej córki informacjami o niej.
Umiejętności? "Spóźnia się", "ignoruje", "nienawidzi ludzi", po prostu: "typowa 16-latka". Po stronie wykonywanych obowiązków też nie jest lepiej: "nie słucha", "ciągle przegląda Facebooka", "działa mi na nerwy".
Dziewczyna wrzuciła CV do sieci. Rozbawiło nie tylko znajomych Lauren, ale też innych internautów.
- Świetne CV! Moja firma cię zatrudni, tylko usuń ze zdjęcia na Twitterze adres i numer telefonu – napisał użytkownik William Fish.
Inni użytkownicy gratulowali i śpieszyli podsyłać linki do zagranicznych serwisów, które także poinformowały o sprawie.
A jak się to wszystko skończyło? Negatywne odczucia ojca nie mają pokrycia w faktach. Kilka dni po opublikowaniu CV dziewczyna dostała świadectwo ukończenia gimnazjum, na którym były same dobre oceny. Dostała się też do szkoły pielęgniarskiej.
W Polsce brakuje rąk do pracy. Firmy nie mogą już nawet brać nowych zleceń
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl