"Wprowadzenie euro próbą sił Kaczyński-Tusk"
Polska zmierza nieuchronnie ku próbie sił
między prezydentem Lechem Kaczyńskim, a premierem Donaldem Tuskiem
związanej z rządowym planem wprowadzenia euro w 2012 roku - pisze
czwartkowy "The Irish Times".
20.11.2008 | aktual.: 20.11.2008 11:56
"Bracia Kaczyńscy zdali sobie sprawę, że różnica zdań w polskim społeczeństwie w sprawie euro, może przełożyć się na wzrost poparcia dla opozycji" - napisał berliński korespondent gazety Derek Scally.
Dziennik zauważa, że z powodu braku poparcia PiS-u dla zmiany konstytucji w punkcie dotyczącym statusu NBP i sceptycznego stosunku prezydenta Lecha Kaczyńskiego do euro, premier nie uniknie referendum, które wiąże się dla niego z politycznym ryzykiem.
Ryzyko referendum, ku któremu skłania się prezydent, dotyczy frekwencji i wyniku, ale jak sądzi "Irish Times", Tusk zbyt mocno zaangażował się we wprowadzenie euro, by mógł się teraz wycofać.
"Referendum w czerwcu 2009 roku dla obu politycznych rywali byłoby okazją skonsolidowania politycznego poparcia, zanim w 2010 roku po raz drugi zmierzą się w wyborach prezydenckich" - dodaje gazeta.
"Irish Times" zauważa również, że zdaniem Lecha Kaczyńskiego, wspólna europejska waluta ograniczy narodową suwerenność i doprowadzi do dużych podwyżek cen; z kolei środowiska biznesowe skupione wokół premiera argumentują, iż obecny kryzys finansowy na przykładzie Islandii pokazuje, że waluty narodowe są narażone na perturbacje zachodzące na rynkach międzynarodowych.
Według anonimowych źródeł w urzędzie premiera - pisze dziennik - Tusk może zaakceptować późniejszą datę wejścia Polski do strefy euro w 2014 lub 2015 roku, w zamian za poparcie PiS-u dla inicjatywy wprowadzenia tej waluty.