Wręczali łapówki w zamian za uprawnienia ratownicze
- Zarzuty poświadczenia nieprawdy w legitymacjach, którymi posługiwali się ratownicy aquaparku, oraz podrabiania dokumentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedstawiła prokuratura w Kutnie prezesowi miejscowego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
22.05.2014 | aktual.: 23.05.2014 10:23
Śledczy przedstawili też zarzuty posługiwania się legitymacjami, zawierającymi niezgodne z prawdą wpisy, dziewięciu osobom, zatrudnionym jako ratownicy w kutnowskim aquaparku.
Poinformował o tym w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. Dodał, że prezesowi grozi kara do ośmiu lat więzienia, pozostałym osobom - do dwóch lat.
Według śledczych do przestępstwa miało dojść w latach 2011-2013
Osoby, które chciały podjąć pracę jako ratownicy w miejscowym aquaparku, musiały posiadać odpowiednie uprawnienia. Aby je uzyskać wystarczyło wręczyć prezesowi WOPR od 1000 zł do 1400 zł. W zamian za to nie uczestniczyły w kursach, ani nie zdawały egzaminów, ale uzyskiwały od prezesa wpisy w legitymacjach, które następnie były wykorzystywane przy podejmowaniu zatrudnienia. Mężczyzna posiadał uprawnienia do przeprowadzania kursów i egzaminów, a także nadawania uprawnień młodszego ratownika i ratownika.
Jak powiedział Kopania, brak jest jakiejkolwiek dokumentacji, która wskazywałaby na udział w kursach i egzaminach osób, które uzyskały uprawnienia.
Z ustaleń śledczych wynika, że dochodziło do kuriozalnych sytuacji. Np. jedna z kobiet, która uzyskała wpis w legitymacji, upoważniający do wykonywania zawodu ratownika, uczyła się pływać dopiero po podjęciu zatrudnienia w aquaparku.
(AS)