Wskaźnik medialności recesji w lutym spadł o 28 proc. - PRESS-SERVICE
22.03. Warszawa (PAP) - Wskaźnik medialności recesji w lutym wyniósł 262 pkt., co oznacza spadek o 28 proc. w stosunku do stycznia - wynika z raportu firmy PRESS-SERVICE Monitoring...
22.03.2013 | aktual.: 22.03.2013 12:08
22.03. Warszawa (PAP) - Wskaźnik medialności recesji w lutym wyniósł 262 pkt., co oznacza spadek o 28 proc. w stosunku do stycznia - wynika z raportu firmy PRESS-SERVICE Monitoring Mediów. Oznacza to wyraźne uspokojenie się sytuacji medialnej wokół gospodarki.
"Najnowsze badania wskazują na wyraźne uspokojenie się sytuacji medialnej wokół gospodarki. Wskaźnik medialności recesji pokazuje, że w ubiegłym miesiącu pisało się na jej temat dużo mniej. (...) WMR wyniósł 262 punkty, obniżając się aż o 28 proc." - napisano w komunikacie PRESS-SERVICE.
"Wprawdzie wskaźnik medialności recesji już od kilku miesięcy znajduje się na poziomie interpretowanym przez analityków jako spokój, jednak do tej pory wykonywał ruchy, które świadczyły o możliwym powrocie do wysokich stadiów. Wyraźny lutowy spadek pokazuje, że widmo recesji przestało być w mediach problemem numer jeden. Większość czytelników przyzwyczaiła się już do niezbyt dobrych informacji z rynków. Z kolei te, które napływają, nie są bardziej szokujące od zaserwowanych już przez dziennikarzy. Stąd właśnie spadająca liczba tego typu materiałów" - dodano.
"Nawet bardzo słabe dane z polskiej gospodarki, podane przez GUS w styczniu, spowodowały +tylko+ 16-procentowy wzrost liczby publikacji dotyczących recesji. Odbiorcy informacji byli już na nie przygotowani i nie wywołały one szoku, który mógłby napędzić kolejne publikacje i w efekcie przełożyć się na bardzo znaczący wzrost WMR" - napisano.
PRESS-SERVICE podaje, że ostatnio poziom wskaźnika interpretowany jako nerwowość zaistniał w drugiej połowie 2011 roku, po obniżeniu ratingu Stanów Zjednoczonych przez agencję S&P.
"Wcześniej rekordowe wartości WMR odnotował we wrześniu i październiku 2008 - po upadku banku Lehman Brothers oraz w maju 2009 - kiedy fala kryzysu z pełną mocą uderzyła w Europę" - napisano.
"Wydaje się, że w tej chwili nie widać na horyzoncie wydarzeń takiego kalibru" - dodano.(PAP)
jba/ jtt/