Trwa ładowanie...
d2yhncz
finanse
14-10-2008 09:01

Wskaźnik Przyszłej Inflacji wzrósł po raz drugi z rzędu - BIEC

14.10.Warszawa (PAP) - Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych, w październiku wzrósł po raz drugi...

d2yhncz
d2yhncz

14.10.Warszawa (PAP) - Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych, w październiku wzrósł po raz drugi z rzędu - podał instytut BIEC.

"Po kilku miesiącach dość silnego spadku, wskazującego na wygasanie presji inflacyjnej, pojawiły się ponownie sygnały zagrażające stabilności cen w przyszłości" - napisano w komunikacie.

Zdaniem analityków w kolejnych miesiącach tego roku dynamika wzrostu cen powinna słabnąć, zaś ewentualne ponowne przyspieszenie tempa wzrostu cen może pojawić się w pierwszej połowie przyszłego roku. Spodziewane źródła presji inflacyjnej związane są głównie z rosnącymi kosztami wytwarzania oraz kontynuacją tendencji do deprecjacji złotego.

"Dodatkowym czynnikiem jest utrzymujące się podwyższone tempo zadłużania się gospodarstw domowych. Ten ostatni czynnik wydaje się jednak, iż będzie ulegał ograniczeniu w efekcie zaostrzania polityki kredytowej banków" - napisano w komentarzu.

d2yhncz

W opinii analityków BIEC, utrzymanie się tendencji w kierunku osłabienia złotego może spowodować wzrost cen importu, co byłoby pretekstem - również dla krajowych producentów - do podnoszenia cen.

"Na razie jednak wśród menedżerów przedsiębiorstw produkcyjnych przeważają tendencje do obniżania cen. Tendencja ta jest dość wyraźna od marca br. Wydaje się, że dopóki trwa zagrożenie spowolnieniem gospodarki przedsiębiorcy pozostaną powściągliwi w podnoszeniu cen na produkowane w ich firmach wyroby" - napisano.

W raporcie zwrócono uwagę na wzrost kosztów produkcji, co stwarza silną presję na wzrost cen.

"Związane to było zarówno z wysokimi cenami surowców, jak i znaczącym wzrostem wynagrodzeń. (...) Wzrost kosztów w przeliczeniu na jednego zatrudnionego jest najszybszy od 1998 r. Ogranicza to zyski przedsiębiorstw i stwarza silną presję na wzrost cen jeśli tylko wielkość popytu na to pozwoli" - napisano.

d2yhncz

Zgodnie z wynikami ankiety popyt krajowy wykazuje pewne symptomy spowolnienia, co wyraża się przede wszystkim w nieco słabszej dynamice sprzedaży detalicznej w ostatnich miesiącach.

"Utrzymuje się jednak ciągle wysoka dynamika zadłużania się gospodarstw domowych z tytułu kredytów. Wydarzenia ostatnich tygodni skłaniające banki do zaostrzenia kryteriów ich przyznawania powinny tendencję tą nieco osłabić. Ceny usług transportowych i magazynowania zachowują się na ogół stabilnie, a nawet w ostatnim czasie uległy niewielkiej redukcji. Decyzja o odroczeniu uwolnienia cen energii oddala wzrost tych cen w przyszłym roku" - napisano w komentarzu.

Analitycy instytutu uważają, że ewentualny spadek wartości złotego oraz wyraźne symptomy spowolnienia gospodarczego mogą przyczynić się ponownego wzrostu długu w 2009 roku. (PAP)

mak/ asa/

d2yhncz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2yhncz