Wydarzenia z zagranicy w skrócie, poniedziałek 21 czerwca, 17.00
...
21.06.2010 | aktual.: 21.06.2010 17:23
21.06. Warszawa (PAP) - Wydarzenia z zagranicy w skrócie
- Rosyjski koncern Gazprom zaczął w poniedziałek o godz. 10 czasu moskiewskiego (godz. 8 czasu polskiego) ograniczać dostawy gazu na Białoruś o 15 procent, ze stopniowym zwiększeniem ograniczeń do 85 proc. - powiadomił szef koncernu Aleksiej Miller.
- Rosja nie będzie na razie ograniczać dostaw gazu na Białoruś o więcej niż 15 procent, ze względu na szczególne podejście do białoruskich konsumentów - powiedział w poniedziałek premier Rosji Władimir Putin.
- Białoruś, bez względu na spór z Rosją, powinna kontynuować niezakłócone dostawy rosyjskiego gazu dla odbiorców w UE - zaapelowała w poniedziałek Komisja Europejska. Na razie KE nie wie, jak duże jest ryzyko ograniczenia dostaw do UE.
- Rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow powiedział w poniedziałek, że tranzyt rosyjskiego gazu do Europy po ograniczeniu dostaw na Białoruś powinien być realizowany w pełnym zakresie i może do tego służyć gazociąg jamalski.
- Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, który w poniedziałek rozpoczął roboczą wizytę w Moskwie, oświadczył, że obecny spór między Rosją i Białorusią nie może wpłynąć na dostawy gazu ziemnego do Unii Europejskiej.
- Białoruś spłaci dług gazowy wobec Rosji w ciągu dwóch tygodni - zapowiedział w poniedziałek białoruski wicepremier Uładzimir Siemaszko po ograniczeniu przez Gazprom dostaw tego surowca na Białoruś. Gazprom twierdzi jednak, że nie zamierza czekać tyle czasu.
- Iran nie wpuści dwóch inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), którzy byli autorami raportu na temat tego kraju - oświadczył w poniedziałek szef irańskiej Organizacji Energii Atomowej Ali Akbar Salehi.
- Australia i Chiny podpisały w poniedziałek serię porozumień gospodarczych wartych w sumie 10 mld dolarów australijskich (8,84 mld dol. amerykańskich). Większość planowanych wspólnych projektów związanych jest z sektorem surowców i energii.
- W głosowaniu w USA w polskich wyborach prezydenckich zdecydowanym zwycięzcą okazał się Jarosław Kaczyński, który otrzymał 23 276 na ogólną liczbę 33 455 oddanych głosów.
- Na kandydata PO Bronisława Komorowskiego w Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Płn. oddano łącznie 21954 głosy. Drugie miejsce z 8733 głosami zajął kandydat PiS Jarosław Kaczyński.
- Ponad połowa z ponad 8 tys. Polaków głosujących w Belgii w wyborach prezydenckich poparła w niedzielę kandydata PO Bronisława Komorowskiego - podał w poniedziałek PAP szef wydziału konsularnego ambasady RP w Brukseli Piotr Wojtczak.
- Kandydat PO na prezydenta Bronisław Komorowski zdobył w niedzielnym głosowaniu w Irlandii 7046 głosów, ok. 52 proc. głosów. Na Jarosława Kaczyńskiego z PiS głosowały 2044 osoby.
- Bronisław Komorowski uzyskał największe poparcie w niedzielnych wyborach prezydenckich wśród Polaków, którzy oddali swój głos w dwóch obwodowych komisjach w Berlinie. Głosowało na niego łącznie 2281 osób.
- We wszystkich czterech komisjach utworzonych na terenie Szwecji w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Polsce najwięcej głosów zdobył Bronisław Komorowski (PO), wyprzedzając Jarosława Kaczyńskiego (PiS).
- W siedmiu obwodach wyborczych w Szkocji, dwóch w Londynie i jednym w zachodniej Anglii wygrał Bronisław Komorowski przed Jarosławem Kaczyńskim i Grzegorzem Napieralskim - wynika z nieoficjalnych danych.
- Jarosław Kaczyński wygrał niedzielne wybory prezydenckie w Rzymie i w Neapolu. W Wiecznym Mieście otrzymał 54 procent głosów. Bronisław Komorowski dostał 35 procent głosów.
- Polacy w Kanadzie głosowali w wyborach prezydenckich przede wszystkim na Jarosława Kaczyńskiego.
- W wyborach na prezydenta RP w Hiszpanii zwyciężył Bronisław Komorowski, na którego oddano 2458 z 3856 głosów, tj. blisko 64 proc. - poinformował PAP ambasador RP w Madrycie Ryszard Schnepf.
- Były minister obrony Juan Manuel Santos wygrał w niedzielę drugą turę wyborów prezydenckich w Kolumbii odnosząc zdecydowane zwycięstwo nad Antanasem Mockusem.
- Wojsko i organizacje humanitarne pomagają mieszkańcom zachodniej Birmy, gdzie w wyniku trwających od kilku dni powodzi i osunięć ziemi zginęły co najmniej 63 osoby, a 15 tys. rodzin musiało opuścić domy - poinformowały w poniedziałek państwowe media i ONZ.
- Koncern BP poinformował w poniedziałek, że wyciek ropy do Zatoki Meksykańskiej po eksplozji na platformie wiertniczej Deepwater Horizon 20 kwietnia kosztował go już 2 miliardy USD. (PAP)
mln/ asa/