Wygrali 55 mln dol. w loterii i są w szoku. Kupon ukryli w pudełku na zabawki

- Na początku myślałam, że wygrałam 55 dolarów. Ucieszyłam się, ale wtedy zobaczyłam jeszcze trzy zera. A później kolejne trzy - relacjonuje Nathalie Langlais, która w kanadyjskiej loterii Lotto Max wygrała 55 mln dol., czyli równowartość 160 mln zł. Była w takim szoku, że kupon schowała w pudełku na zabawki córki. Dlaczego? Nie wiadomo.

Wygrali 55 mln dol. w loterii i są w szoku. Kupon ukryli w pudełku na zabawki
Źródło zdjęć: © WP.PL | AP/Fotolink/East News
Jakub Ceglarz

25.04.2017 | aktual.: 25.04.2017 11:19

Jak informuje strona internetowa kanadyjskiej telewizji CTV News, szczęśliwe losowanie odbyło się w piątek 21 kwietnia.

Zwyciężczyni loterii przyznała na konferencji prasowej, że początkowo była przekonana, że wzbogaciła się o 55 dol. Później jednak spojrzała na swojego smartfona i okazało się, że w kwocie są jeszcze trzy zera. A później dojrzała kolejne trzy.

- Pomyślałam sobie, że zaraz umrę albo zwariuję - relacjonuje Langlais. - Pobiegłam do męża, żeby sprawdził, czy nie oszalałam.

Nie oszalała. Zwycięski los wart był 55 mln dol. Para była w takim szoku, że nie wiedziała do końca, co się dzieje i zdecydowała, że kupon schowa w pudełku na zabawki córki. Nie wiadomo dlaczego. Być może dlatego, żeby przez weekend cenny kawałek papieru się nie zgubił.

52-latka pracuje w branży komunikacyjnej, ale zapowiada, że wcale nie zamierza rezygnować z pracy zawodowej. - Kocham moją pracę i nigdy nie myślałam o tym, żeby ją rzucić. Mam wiele spraw do zamknięcia - powiedziała Kanadyjka. - Powiedziałam szefowi, że "nie mówię żegnam, ale w poniedziałek nie będzie mnie w pracy".

Na co wyda pieniądze? Przede wszystkim na swoją liczną rodzinę i wakacje. - Żyjemy w jakimś równoległym świecie - spuentowała zaszokowana zwyciężczyni. Losy na loterię kupowała od kilku lat w tym samym miejscu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)