Wymęczone wzrosty
Lekkie wzrosty na indeksach za oceanem i pozytywne zachowanie większości giełd azjatyckich pomogły rozpocząć dzisiejszą sesję na naszym parkiecie na zdecydowanie wyższych poziomach. Indeks naszych największych spółek wzrósł na otwarciu o blisko dwadzieścia punktów.
29.08.2013 | aktual.: 29.08.2013 18:29
Pierwsze dwie godziny to dość spokojna konsolidacja w okolicach poziomu otwarcia. Jednak w kolejnych dwóch godzinach do głosu doszły niedźwiedzie, które sprowadziły WIG20 w okolice wczorajszego zamknięcia. Byki jednak nie dały za wygraną i nie pozwoliły na spadek pod kreskę. Udało nam się nieco oddalić od dzisiejszych dołków i tam czekaliśmy na ważna dane z rynku amerykańskiego, które mogły rynek bardziej rozruszać. Lepszy odczyt PKB (wzrost o 2,5% wobec prognozowanego wzrostu o 2,2%) oraz zgodne z oczekiwaniami, ale również dobre dane o wnioskach o zasiłki dla bezrobotnych wniosły sporo ożywienia na rynku walutowym (umocnienie dolara). Na rynkach akcji w Europie i w notowaniach kontraktów terminowych na indeksy amerykańskie zbyt dużej reakcji nie było widać, choć z czasem nieznacznie sentyment się pogorszył. Nasz rynek natomiast zareagował szybkim spadkiem i po raz pierwszy w dniu dzisiejszym indeks WIG20 zaświecił się na czerwono. Próbowaliśmy jeszcze się nieco bronić, jednak tuż przed otwarciem notowań za
oceanem sytuacja zaczęła się bykom na rynkach europejskich powoli wymykać spod kontroli z powodu spadających amerykańskich kontraktów. To zaowocowało pogłębieniem dzisiejszych minimów na polskich indeksach. Jednak pierwsze minuty na Wall Street nie były wcale takie złe i udało nam się znów podnieść w rejony przedpołudniowej konsolidacji. Niestety po niezbyt udanym fixingu niewiele z tych wzrostów zostało.
Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,8 miliarda złotych, wzrost zanotowało 206 spółek, a spadek 122. WIG20 zakończył się ostatecznie wzrostem o +0,25%, mWIG40 wzrósł o +0,12%, a sWIG80 o +0,75%. Najlepiej prezentowały się spółki energetyczne i deweloperskie, najsłabiej telekomunikacyjne i banki.
Sporym ciężarem dla indeksu naszych blue chipów przez większość sesji było dzisiaj PKOBP (ostatecznie kończy dzień spadkiem jedynie o 0,39%). Przed sesją poznaliśmy wyniki banku za II kwartał 2013 roku i choć okazały się one nieznacznie lepsze od oczekiwań to jednak nie zostały przyjęte z entuzjazmem. Trzeba przyznać jednak, że osiągnięty zysk w wysokości 752, 8 miliona złotych to znacznie mniej niż w II kwartale ubiegłego roku (948,6 mln złotych). Dobre wyniki podała natomiast Bogdanka, a prezes spółki – Zbigniew Stopa - zapewniał na dzisiejszej konferencji prasowej, że wynik netto w drugim półroczu 2013 roku nie będzie gorszy niż w pierwszym. Rynek to nagrodził wzrostem kursu akcji o ponad 2%. Na wyróżnienie wśród spółek z indeksu WIG20 zasługiwały również: PGE (+2,66%), PKNOrlen (+1,32%), Eurocash (+4,26%), GTC (+2,34) i PZU (+2,04%). Najsłabiej natomiast poradziły sobie: Bank Handlowy (-3,61%), JSW (-2,19%), BZWBK (-1,76%), KGHM (-0,72%) i Telekomunikacja Polska (-0,78%).
Wśród małych i średnich spółek dobrze prezentowały się dziś: ERG, Point Group, Groclin, LC Corp, Delko, Agroton, Komputronik, Projprzem i Mabion. Zdecydowanie gorzej poradziły sobie: Petrolinvest, Coal Energy, Orbis, Tarczyński, Sfinks i Hutmen.
W godzinach porannych wydawało się, że zobaczymy dziś na naszym rynku solidną korektę ostatnich spadków. Jednak dziś nie było to nam dane. Rzutem na taśmę wymęczone wzrosty jeszcze niestety powodów do optymizmu nie dają, zwłaszcza, że na końcowym fixingu zostały o ponad połowę ograniczone. W najbliższym czasie liczyłbym się z dalszym pogorszeniem notowań polskich akcji. Trwająca korekta na najważniejszych światowych parkietach i zbliżający się moment decyzji w sprawie dalszego funkcjonowania Otwartych Funduszy Emerytalnych może niestety jeszcze nam przeszkodzić w powrocie do wzrostów.
Piotr Trzciński
makler DM BZ WBK S.A.