Wynagrodzenia nie pozwolą inflacji spaść

Wynagrodzenia w firmach mogą wzrosnąć nawet ponad 10%.

12.03.2008 | aktual.: 12.03.2008 11:35

Rząd rekomendował, aby płace w sferze przedsiębiorstw nie wzrosły w tym roku bardziej niż o 6 procent. Faktycznie jednak zwiększą się nawet o ponad 10 procent.

Wynagrodzenia w największych firmach mogą wzrosnąć w tym roku o ponad 10 proc. - wynika z danych zebranych przez "Parkiet". Skala podwyżek będzie zatem prawdopodobnie zbliżona do tej, z jaką mieliśmy do czynienia w 2007 r. Jednocześnie wzrost płac przekroczy poziom podwyżek wynegocjowanych w ramach Komisji Trójstronnej, w której zasiadają przedstawiciele rządu, pracodawców i związków zawodowych.

Do wyciągnięcia wniosków dotyczących dużych podwyżek w firmach skłaniają informacje o wynegocjowanych w ostatnich dniach podwyżkach w przedsiębiorstwach będących największymi pracodawcami w kraju.

W spółkach z udziałem Skarbu Państwa właśnie minął termin, w którym zarządy powinny dogadać się z pracownikami w sprawie planowanych na ten rok podwyżek płac. Jakie są efekty tych negocjacji? W niektórych dużych firmach rozmowy trwały do ostatniej chwili, a ich efekty nie zostały jeszcze upublicznione. Ale na przykład pracownicy grupy kapitałowej PKP oraz Poczty Polskiej (w sumie to prawie ćwierć miliona ludzi) zarobią w tym roku o ponad 10 proc. więcej niż rok temu.

Pieniędzy nie żałują załogom również duże firmy giełdowe, czego najlepszym przykładem jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Przeciętne wynagrodzenie w koncernie wzrośnie w tym roku o 11 proc. Wynegocjowany przez pracowników Puław wzrost poborów sięgnął zaś nawet jednej piątej.

Jakie mogą być konsekwencje ponad 10-proc. wzrostu poborów? W opinii ekonomistów, taki wzrost płac nie daje szans na oczekiwanie w najbliższym czasie obniżek stóp procentowych. Powód? Rosnące płace przyczyniają się do wzrostu popytu, a to tworzy presję na wzrost cen. Analitycy obawiają się, że presja na wzrost płac może uderzyć również w firmy. Większe koszty wynagrodzeń będą przyczyniać się do pogorszenia wyników przedsiębiorstw. W szczególnie trudnej sytuacji mogą znaleźć się eksporterzy, którzy muszą zmagać się jeszcze z mocnym złotym i spadkiem popytu za granicą.

6 procent - taką podwyżkę płac na 2008 r., wobec braku porozumienia w Komisji Trójstronnej, jesienią zeszłego roku zaproponował rząd Jarosława Kaczyńskiego.
Bartłomiej Mayer

Zobacz też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)