Wyniki Intela podbiły notowania na Wall Street
Główne indeksy nowojorskiej giełdy zwyżkowały w środę o ponad 3 proc. Stało się tak za sprawą lepszych niż oczekiwano wyników za II kwartał i prognoz zysków na kolejne miesiące producenta mikroprocesorów Intela, a także danych wskazujących na stabilizację produkcji przemysłowej.
15.07.2009 | aktual.: 16.07.2009 06:42
Wskaźnik 30 największych amerykańskich spółek giełdowych Dow Jones Industrial Average skoczył o 3,1 proc. (256,72 pkt) do 8616,21 pkt.
Indeks szerokiego rynku Standard & Poor's 500 umocnił się o 3,0 proc. (26,84 pkt) do 932,68 pkt. Od początku tygodnia ten barometr nastrojów na Wall Street wzrósł już o 6,1 proc., co stanowiło jego najlepsze trzy dni od czterech miesięcy.
Wskaźnik Nasdaq Composite zwyżkował o 3,5 proc. (63,17 pkt) i zakończył notowania na poziomie 1862,90 pkt.
Intel przedstawił raport kwartalny po zamknięciu wtorkowej sesji. Spółka poniosła wprawdzie w minionych trzech miesiącach swoją pierwszą od 22 lat kwartalną stratę, lecz był to wynik kary nałożonej na nią w maju przez Unię Europejską.
Gdyby nie odpis od aktywów na ten cel, zysk spółki w przeliczeniu na jedną akcję wyniósłby 18 centów, podczas gdy analitycy spodziewali się, że będzie to 8 centów. Przychody wyniosły 8 mld dol., w porównaniu z prognozami na poziomie 7,3 mld dol. Jak przewiduje Intel, w bieżącym kwartale przychody sięgną 8,9 mld dol., o miliard więcej niż spodziewali się dotąd analitycy.
Po tych doniesieniach akcje Intela skoczyły o 7,3 proc. Wyniki spółki, która ma aż 80 proc. udział w rynku procesorów do komputerów osobistych, są na rynkach finansowych pilnie obserwowane, ponieważ świadczą o koniunkturze w całej branży technologicznej.
Na przebieg sesji pozytywnie wpłynęły także doniesienia operatora kart kredytowych American Express, że odsetek niespłacanych terminowo pożyczek spadł w czerwcu w porównaniu z majem.
Bodźcem do wzrostu indeksów giełdowych były również lepsze od oczekiwanych dane o produkcji przemysłowej. Zmniejszyła się ona w czerwcu o 0,4 proc., po spadku o 1,2 proc. w maju. Ankietowani przez agencję Bloomberga ekonomiści spodziewali się, że produkcja będzie niższa o 0,6 proc.
Także opublikowane w środę po południu sprawozdanie z czerwcowego posiedzenia Rezerwy Federalnej zostało na Wall Street przyjęte z optymizmem. Wynika z niego, że choć ekonomiści amerykańskiego banku centralnego wciąż dostrzegają zagrożenia dla największej gospodarki świata, są jednak przekonani, że recesja traci impet.
Zrewidowane prognozy Fedu odzwierciedlają te poglądy. Wskazują one, że w 2009 r. amerykański Produkt Krajowy Brutto zmniejszy się o 1,0-1,5 proc., a nie jak oczekiwano jeszcze w kwietniu, o 1,3-2,0 proc.