Wyprzedaż euro tylko nieznacznie wpływa na notowania złotego
Warszawa, 22.01.2015 (ISBnews/ City Index) - Od połowy grudnia widać na wykresie EUR/USD znaczne przyspieszenie w deprecjacji wspólnej waluty. Złoty natomiast odrabia straty spowodowane paniką wywołaną kryzysem rosyjskiego rubla.
22.01.2015 09:58
EUR/PLN osiągnął lokalne maksimum przy 4,40 i tuż przed końcem roku dokonała się korekta o prawie 15 groszy. Obecnie euro do złotego porusza się w dość wąskim, lekko wzrostowym kanale między 4,33 a 4,27.
?W mojej ocenie, do czasu przyszłotygodniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych nie powinniśmy widzieć silniejszego ruchu na złotym. Mimo iż rynek wycenia ich cięcie o 25-50 pkt. bazowych, to wielu analityków paradoksalnie nie widzi pola do takich obniżek. Sama Rada również sceptycznie odnosi się w swoich komentarzach do silniejszego luzowania polityki monetarnej. Jeśli rynek zostanie zaskoczony decyzją o większym cięciu stóp, to możemy widzieć wyrównanie maksimów kursu EUR/PLN przy 4,40. Natomiast brak decyzji może spowodować wyłamanie w dół z kanału wzrostowego w stronę 4,20. Obniżka stopy referencyjnej o 25 pkt. bazowych niewiele zmieni obecną sytuację" - analizuje Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex w City Index.
Dużo większy wpływ na notowania EUR/PLN może mieć decyzja Europejskiego Banku Centralnego, który prawdopodobnie poszerzy wachlarz instrumentów skupowanych w ramach europejskiego programu luzowania ilościowego (QE). Będzie to przeciwwaga dla RPP, którą należy uwzględnić w kalkulacjach. Członkowie Rady wyrażali już obawy, że mimo koniecznych cięć kosztu pieniądza w Polsce nie przełoży się to na niższą wycenę złotego właśnie z uwagi na ogromny wpływ programu QE realizowanego przez EBC.
Kolejnym ryzykiem dla dużej zmienności na złotym pozostaje strach wywołany możliwym kryzysem walutowo-gospodarczym w Rosji i dalszej wyprzedaży ropy naftowej, co bezpośrednio zagraża krajom wydobywającym ten surowiec. Zdaniem Niedźwieckiego, w tym scenariuszu inwestorzy mogą zabezpieczać swoją ekspozycję na Rosję właśnie przez złotego.
Jeśli chodzi o kurs euro do dolara, to nurkuje on coraz mocniej, znajdując się obecnie przy poziomie 1,18. Z jednej strony wynika to z polityki szefa EBC Mario Draghiego, a z drugiej spekulacje o możliwych, szybszych niż oczekiwano, podwyżkach stóp procentowych za oceanem. Wczorajszy protokół po posiedzeniu Rezerwy Federalnej USA był dość jastrzębi, co spowodowało jeszcze większe umocnienie dolara do koszyka walut, głównie do euro.
?Spadkowy impet EUR/USD w krótkim terminie ulega wygaszeniu i tuż przed posiedzeniem EBC w drugiej połowie stycznia możemy widzieć odreagowanie w stronę 1,1950 - 1,20. Główny trend prawdopodobnie został już silnie określony na parze EUR/USD i ewentualne sesje wzrostowe dla tej pary będą jedynie ruchami korekcyjnymi" - dodaje ekspert City Index.
Na notowania USD i innych walut może wpływać jutrzejsza publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy. Wczorajszy raport ADP, uważany za wstępny raport z sektora prywatnego, wskazuje na kolejny, znaczny przyrost miejsc pracy.
(ISBnews/ City Index)