Wyświetlił się numer banku. 32‑latek odebrał i wykonał polecenia. Stracił 30 tys. zł

Trzeba być czujnym nawet wtedy, gdy wydaje nam się, że dzwoni do nas nasz bank. Policja w Ropczycach ostrzega przed oszustami, którzy potrafią "podrobić" numer telefonu do prawdziwej firmy i posługują się nim, by uwiarygodnić swoją próbę przekrętu. Ofiarą takiego triku padł niedawno 32-letni mieszkaniec Podkarpacia.

Wyświetlił się numer banku. 32-latek odebrał i wykonał polecenia. Stracił 30 tys. zł
Wyświetlił się numer banku. 32-latek odebrał i wykonał polecenia. Stracił 30 tys. zł
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | DEMI VAA SUNILA
oprac. TOS

08.02.2023 | aktual.: 08.02.2023 17:18

- Mężczyzna został oszukany metodą na "pracownika banku" - relacjonuje w środę oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach Wojciech Tobiasz. - Do ropczyckiej komendy zgłosił się 32-latek, który padł ofiarą oszustwa. Jak relacjonował, trzy tygodnie wcześniej odebrał połączenie telefoniczne, którego numer wskazywał, że dzwoni ktoś z banku, w którym posiada konto. Osoba podająca się za przedstawiciela banku pytała 32-latka, czy w ostatnim czasie wykonywał jakieś przelewy, a następnie przełączyła do innego rozmówcy - opisuje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uwierzył w historię, stracił pieniądze

- Ten z kolei poinformował, że doszło do włamania na konto pokrzywdzonego, a dokonał tego prawdopodobnie pracownik banku, który dodatkowo zaciągnął w jego imieniu wysoki kredyt. Oszust powiedział, że konieczne jest zabezpieczenie pieniędzy, znajdujących się na jego koncie, poprzez przelanie ich na inną, tymczasową lokatę - relacjonuje oficer prasowy.

32-latek był przekonany, że rozmawia z prawdziwym pracownikiem banku i uwierzył w całą historię. Dlatego też przelał posiadane na koncie pieniądze na wskazany rachunek bankowy. Dopiero po pewnym czasie zorientował się, że został okradziony. Stracił przez to ponad 30 tys. zł.

Uwaga na takie przekręty

- Przestępcy ciągle modyfikują swój sposób działania, aby uprawdopodobnić swoją historię, a ich celem jest osiągniecie korzyści majątkowej naszym kosztem - komentuje Wojciech Tobiasz. I apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności. - To od naszej świadomości i ostrożności zależy, czy damy się zmanipulować, czy też nie. W takich sytuacjach nigdy nie działajmy pod wpływem emocji i każdą operację finansową wykonujmy z własnej inicjatywy, a nigdy za namową osób kontaktujących się telefonicznie lub podających się za pracowników banków czy też funkcjonariuszy - radzi policjant.

W sytuacjach takich, jak opisana wyżej, warto rozłączyć się i samodzielnie zadzwonić do naszego banku, by sprawdzić, czy rzeczywiście ktoś próbował się z nami skontaktować.

Metoda, którą wykorzystali w tym przypadku oszuści, nazywa się "spoofingiem telefonicznym". Próby takich przekrętów zdarzają się regularnie. W listopadzie ubiegłego roku mieszkanka okolic Turku w województwie wielkopolskim straciła przez taki trik 20 tys. .

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj

Źródło artykułu:PAP
pieniądzeoszustwospoofing
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)