Trwa ładowanie...
30-12-2010 14:35

Wywinąć orła łatwo. Oni pojechali...

Toż to szok! Skandal! Ile razy pisaliśmy tak w tym roku? Już nas państwo, drodzy Internauci, pouczali, że nudni jesteśmy z tym szokiem i że kreatywniej do rzeczywistości powinniśmy podchodzić. Ale kiedy gra o pieniądze się toczy, to żarty nam nie w głowie. Choć nie ukrywajmy, było z czego się uśmiać i nad czym zapłakać.

Wywinąć orła łatwo. Oni pojechali...Źródło: Jupiterimages
dsru2gf
dsru2gf

I tak z pokerową miną rząd zmienił - w tym podwyższył - nam podatki. Sytuację mamy akurat niewesołą, o to się nie ma co spierać, rzecz w tym, że dwie nowe stawki nazwał odpowiednio superobniżoną i obniżoną. Jakkolwiek są one niższe od podstawowej, to są przecież wyższe od tych, które dotąd obowiązywały! Bo jakby nie patrzeć, 5 i 8% to nie 3 i 7%! Ale, trawestując klasyka, żadne krzyki rządu nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne. Stawka jest obniżona i już.

Konia z rzędem temu, kto w lot zrozumiał ideę Bronisława Komorowskiego, wówczas jeszcze p.o. prezydenta, gdy mówił: "Do strefy euro powinniśmy dołączyć wówczas, gdy gospodarka europejska będzie się rozwijała szybciej od polskiej". Bo nie wiadomo, czy Komorowski chce, abyśmy wcisnęli gospodarczy hamulec i niczym dziady proszalne zapukali do drzwi eurolandu, czy jest przeciwnikiem euro i odsuwa perspektywę pozbycia się złotego na bliżej nieokreśloną przyszłość.

(fot. AFP/Goran Engstrom)
Źródło: (fot. AFP/Goran Engstrom)

O pozbyciu się gotówki całkiem serio mówiono natomiast w Szwecji. Lobbyści, którym marzy się świat plastikowego, a nie papierowego pieniądza, lansują utopijną wizję Szwecji, w której płaciłoby się tylko i wyłącznie kartą. Skończyłoby się zatem wyrywanie torebek babciom, napady na kasy sklepowe, ba, skończyłaby się prostytucja (i tak już w Szwecji nielegalna). Zdaniem szefowej szwedzkich związków zawodowych Marie Löök dwie korony z trzech w gotówce pochodzą z szarej strefy, a za wspomniane panie lekkich obyczajów nie płaci się chętnie kartą kredytową. Akcję można sprowadzić do hasła: "Kto ma gotówkę, ma coś do ukrycia". Potencjalnym przestępcą jest i basta.

dsru2gf

A to, czy ma coś do ukrycia, czy nie ma, coraz bardziej interesuje instytucje finansowe. Bank od America, ale także MasterCard, PayPal, Visa Europe i parę innych odmówiły przyjmowania przelewów dla portalu WikiLeaks. Bunt buchalterów? Wchodzenie księgowych w buty moralistów? Trzymanie z rządem USA? Wszystko po trochu, a przy okazji pewnie kręcenie własnych lodów. Julian Assange, czyli postrach z WikiLeaks, nieźle się naraził branży, grożąc ujawnieniem danych o nieetycznych praktykach bankowych, które mogą doprowadzić do upadku jednego albo dwóch molochów. Cóż, tym razem przeholował...

(fot. AFP/Benhur Arcayan)
Źródło: (fot. AFP/Benhur Arcayan)

Z walutami to w ogóle ostatnio były problemy. Bo jak się przyjrzeć nowo wypuszczanym banknotom, to błędów na nich co niemiara. W dalekich Filipinach po miesiącach projektów, po mozolnych pracach najwybitniejszych artystów nad nowym wyglądem peso, wypuszczono takie, na których Filipińczycy sami okroili sobie terytorium (blitzkriegu nie trzeba było!), a papudze z dziada pradziada czerwonodziobej zmienili tenże na żółty. Amerykanie pewnie by takie banknoty na przemiał rzucili, jak zrobili ze swoimi studolarówkami. Najpierw obwieścili światu, że będą nie do podrobienia, potem drukowali je od kwietnia, a grudniu obwieścili, że zabezpieczenia są słabe i część ze 110 miliardów nowiuśkich Benjaminów Franklinów w ogóle nie ujrzy światła dziennego.

Ale wróćmy do naszych baranów (retorycznie, niech nikt się nie czuje urażony). U nas matematyka może być też tak brutalna, że żyć się odechciewa. W dobie powszechnego wołania o zwiększanie przyrostu naturalnego, by miał kto na nas pracować, jak się już wszyscy zestarzejemy, można wysnuć niepokojący wniosek z badań statystycznych NBP: każde dziecko oznacza... wzrost długu Polski. Dlaczego? Bo w swoim życiu więcej od systemu dostanie, niż do niego wpłaci. Polska bowiem, oprócz długu jawnego, ma jeszcze dług ukryty wynoszący, bagatela, 180 proc. PKB! Powodem są świadczenia, które gwarantuje swoim obywatelom. Pytanie: jak wychować pokolenie chętne do spłacenia długów ojców i dziadów, a przy okazji Gierka i Tuska razem wziętych?

dsru2gf

I tu w sukurs przychodzą pomysły pozbawienia świadczeń ojców, którzy tak chętnie wyciągają rękę do państwa. Janusz Korwin Mikke wszak mówi, że żołnierze i policjanci powinni mieć przyzwoite pensje, ale emerytury tylko wtedy, gdy z własnej woli na nie odłożą. Ba, idzie o krok dalej. "Gdybym ja był generałem w prywatnej armii, to tych, co się ubezpieczyli emerytalnie, zwalniałbym ze służby. Bo facet pragnący bezpieczeństwa nie jest w wojsku na właściwym miejscu. Niech idzie pracować jako buchalter!". No tak, w wojsku trzeba być odważnym.

Tylko że państwu brakuje na dobre pensje i wielkich zmian w przyszłym roku pewnie nie będzie. Nie tylko w mundurówkach, ale i w rządowych fotelach. Robert Gwiazdowski, który ze swoimi ekonomicznymi projektami mógłby odmienić oblicze naszej gospodarki, mówi bez ogródek, że do polityki go nie ciągnie, bo z pensji ministra nie wystarczyłoby mu na alimenty. Żarty naszych ekonomicznych guru się trzymają czy oni tak jednak serio? Krzysztof Rybiński podjął wyzwanie i wyprorokował wybuch rewolucji i likwidację wielkokapitalistycznej burżuazji i kapitalizmu. Dla zainteresowanych: kres nastąpi w 2023 r. Ale umówmy się: jakie pytanie, taka odpowiedź...

dsru2gf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dsru2gf