Wyższe pensje nauczycieli? Związkowcy apelują do rządu
Sejm przyjął ustawę budżetową na 2025 r., a wraz z nią 5 proc. podwyżki dla nauczycieli i całej sfery budżetowej. Według związkowców są jednak duże szanse na to, by podwyżka dla nauczycieli w nowym roku zbliżyła się do postulowanych 15 proc.
10.12.2024 08:51
Jak podaje portalsamorzadowy.pl, przyjęcie przez Sejm budżetu na 2025 r., w którym m.in. zaplanowano wzrost wynagrodzeń o 7 proc. i jednocześnie 5 proc. więcej do kwoty bazowej służącej do wyliczania wynagrodzeń nauczycieli, nie oznacza, że temat podwyżek został zamknięty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego "Forum - Oświata", Sławomir Wittkowicz, podkreślał w rozmowie z portalem, że - jego zdaniem - budżet może jeszcze zostać znowelizowany.
Zdaniem Wittkowicza, wybory prezydenckie w maju 2025 r. mogą skłonić rząd do spełnienia oczekiwań nauczycieli. Utrzymanie podwyżki na niskim poziomie grozi protestami, które mogą negatywnie wpłynąć na wynik wyborów.
Istotne jest również to, że przyjęta przez Sejm w budżecie na 2025 r. skala podwyżek nie dotyczy tylko nauczycieli, ale całej sfery budżetowej, czyli pracowników administracji rządowej, samorządowej, funkcjonariuszy i żołnierzy, o których coraz mocniej upominają się wszystkie centrale związkowe.
15-proc. podwyżki dla nauczycieli? Związkowcy apelują
Związek Nauczycielstwa Polskiego również liczy na podwyżkę dla nauczycieli i to na poziomie 15 proc. – Absolutnie nie zgadzamy się na 5-proc. podwyżkę, bo to zrównuje wynagrodzenia nauczycieli początkujących z płacą minimalną, co jest nie do przyjęcia – mówiła portalowi Urszula Woźniak, wiceprezes ZNP. Dodała, że podwyżka może być rozłożona na dwie transze.
– Jak otrzymamy zapewnienie, że druga transza podwyżek wejdzie 1 września, to na pewno nie będziemy się z tego powodu burzyć. Tylko że przed wyborami majowymi musi być ustawa, która te podwyżki wdraża, a nie tylko zapowiedź – mówił Sławomir Wittkowicz.
Związkowcy są świadomi trudnej sytuacji budżetowej, ale twierdzą, że przy wzrastającym deficycie budżetowym o kilkadziesiąt miliardów złotych, rząd powinien znaleźć fundusze również na podwyżki dla nauczycieli.
Wiemy, że podwyższenie płac kosztuje miliardy, ale miliardy się znajdują na różne rzeczy, mniej lub bardziej ważne, i jeśli mamy poważnie rozmawiać o edukacji, to niestety trzeba w nią zainwestować – podkreślała Woźniak.
Podwyżki dla nauczycieli w 2024 r.
Przypomnijmy, w tym roku nauczyciele dostali podwyżkę wynagrodzeń rzędu 30 proc., a nauczyciele początkujący - 33 proc. Miało to zapewnić wypłaty wyższe o około 1,5 tys. zł. Było to jedną z obietnic, z którymi Koalicja Obywatelska szła do ubiegłorocznych wyborów.
Ostatecznie zgodnie z nowelizacją rozporządzenia ministry edukacji wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli wzrosło o od 1167 zł brutto do 1365 zł brutto, zależnie od stopnia awansu zawodowego i grupy zaszeregowania.