W tym zawodzie pensje spadają. To wina sztucznej inteligencji
W 2024 r. wzrósł popyt na pracowników HR. Ich wynagrodzenia średnio zwiększyły się o 10,5 proc. Jednak automatyzacja i AI przyczyniły się do spadku pensji mniej wyspecjalizowanych pracowników – wynika z najnowszego raportu Grafton Recruitment.
Jak zauważa Aneta Mozyrska, menedżerka z Grafton Recruitment, wzrost popytu i wynagrodzeń pracowników HR wynika z faktu, że przedsiębiorstwa inwestują w rozwój i szkolenia, by zatrzymać najlepszych specjalistów i przygotować ich na przyszłe wyzwania. A takim wyzwaniem będzie pozyskanie wykwalifikowanych specjalistów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Wigilię wolne czy do pracy? Oni chcieliby wcześniej świętować
W tym zawodzie zarobki sięgają 40 tys. zł
Jak wyliczyli autorzy publikacji, analitycy HR zyskali średnio w ciągu roku 8,9 proc., a specjaliści ds. kadr i płac 8,2 proc.
Według raportu, dyrektorzy personalni w Warszawie mogą liczyć na wynagrodzenie od 25 tys. do 40 tys. zł brutto miesięcznie, a we Wrocławiu czy Trójmieście pensje zaczynają się od 18 tys. zł. W przypadku stanowisk operacyjnych, takich jak rekruterzy, zarobki w mniejszych miastach wynoszą od 6 tys. do 9 tys. zł, natomiast w większych wahają się w przedziale od 6 tys. do 13 tys. zł.
Jednocześnie postępująca digitalizacja procesów HR oraz wykorzystanie AI pozwala na redukcję kosztów w firmach. Z przedstawionych danych wynika np., że automatyzacja niektórych zadań przyczyniła się do spadku zarobków mniej wyspecjalizowanych pracowników HR o 6,1 proc.
– Wzrost wynagrodzenia w obszarach odpowiedzialnych za analitykę nie zaskakuje, pracodawcy cenią sobie umiejętności pozwalające na opracowywanie danych dotyczących pracowników oraz procesów kadrowych. Wzrosty wynagrodzeń dla kierowników ds. wynagrodzeń i benefitów (4 proc.) oraz kierowników ds. kadr i płac (5,8 proc.) były umiarkowane, co odzwierciedla ich stabilną pozycję na rynku – czytamy w raporcie.
Boją się, że sztuczna inteligencja zabierze im pracę
Jak pisaliśmy w WP Finanse, aż 21 proc. pracowników boi się o utratę stanowiska z powodu sztucznej inteligencji. Głównym powodem są rosnące ceny żywności i usług. Najbardziej zagrożeni czują się kasjerzy i sprzedawcy, pracownicy biurowi i administracyjni oraz niewykwalifikowani robotnicy.
Z badania Randstad wynika, że 30 proc. polskich pracowników twierdzi, że spotkało się w miejscu zatrudnienia z rozwiązaniami opartymi na sztucznej inteligencji, robotyzacji i automatyzacji.