Trwa ładowanie...

Wzrost oprocentowania kredytów o 5 proc. To możliwe

- Wzrost oprocentowania kredytów o 5 proc. nie jest wykluczony, biorąc pod uwagę ok. 10 proc. inflację - uważa analityk Biura Maklerskiego mBanku Rafał Sadoch, odnosząc się do apelu Komisji Nadzoru Finansowego, która zaleciła bankom bardziej rygorystyczne zasady wyliczania zdolności kredowej.

Podwyżki stóp ograniczą zdolność kredytową Polaków i spadek liczby udzielonych kredytów Podwyżki stóp ograniczą zdolność kredytową Polaków i spadek liczby udzielonych kredytów Źródło: Adobe Stock, fot: doble.dphoto
dxk79ot
dxk79ot

KNF zaleciła bankom wyliczanie zdolności kredytowej, biorąc pod uwagę wzrost stóp procentowych o ok. 5 pkt. od obecnego poziomu.

- Biorąc pod uwagę, że po wtorkowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, stopa referencyjna wynosi 3,5 proc., to w swoich symulacjach, banki powinny brać pod uwagę oprocentowanie w wysokości ok 8,5 proc. - wskazał Sadoch.

Podwyżki stóp obniżają zdolność kredytową Polaków

Według analityka MB mBanku, wzrost oprocentowania kredytów o kolejne 5 proc. nie jest wykluczony, biorąc pod uwagę, że mierzymy się z inflacją ok. 10 proc. Zaznaczył też, że zdolność kredytową wylicza się biorąc pod uwagę, że zobowiązanie zaciąga się na kilkadziesiąt lat.

- Większość banków od dłuższego czasu, określając zdolność kredytową, przedstawia symulację spłat biorąc pod uwagę oprocentowanie znacznie wyższe niż stopa referencyjna NBP, więc klienci, którzy się zadłużają mają świadomość, że oprocentowanie kredytów, może być znacznie wyższe niż w dniu zaciągania zobowiązań - powiedział.

dxk79ot

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.

Galopująca inflacja w Polsce. Chybione prognozy szefa NBP. "Jest niewiarygodny"

Zaznaczył, że poziom inflacji w dużej mierze będzie zależeć od cen ropy naftowej, a także od cen żywności. Zwrócił uwagę, że od wybuchu wojny w Ukrainie pszenica na rynkach światowych zdrożała o ok. 50 proc., za olej napędowy trzeba hurcie zapłacić o 57 proc. więcej niż na roku, a cena benzyny wzrosła o 47 proc.

- Co będzie dalej, trudno przewidzieć - wskazał, zaznaczając, że sankcje na Rosję - jak podkreślił - "są jak najbardziej uzasadnione", mogą spowodować spadek podaży surowców energetycznych i dalszy wzrost ich cen. A to - jak powiedział - będzie miało wpływ na kolejne decyzje RPP dotyczące podwyżek stóp.

dxk79ot

Sadoch przyznał, że podwyżki stóp ograniczą zdolność kredytową Polaków i spadek liczby udzielonych kredytów. Powiedział też, że może pojawić się grupa kredytobiorców, którzy nie będą w stanie regulować swoich zobowiązań, co może być problemem dla banków.

Zaznaczył jednak, że jest to "nieodłączny element cyklu koniunkturalnego", a banki mają utworzone rezerwy na zagrożone kredyty, wkalkulowują je w swoją działalność.

Gospodarka w dobrej kondycji, ale...

Analityk nie wykluczył również rozwoju scenariusza stagflacyjnego w Polsce (wysokiej inflacji i niskiego wzrostu gospodarczego, a nawet recesji). Zaznaczył jednak, że obecnie gospodarka jest w dobrej kondycji, o czym świadczą m.in dane dotyczące produkcji, sprzedaży detalicznej czy rynku pracy.

We wtorek Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o podniesieniu stóp procentowych o 75 pkt. bazowych. Po tej podwyżce stopa referencyjna wynosi 3,5 proc., stopa lombardowa – 4 proc., stopa depozytowa wynosi 3 proc., stopa redyskontowa weksli wyniosła 3,55 proc. a stopa dyskontowa weksli - 3,60 proc. Wtorkowa podwyżka stóp była szóstą w tym cyklu podwyżek oprocentowania w NBP.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dxk79ot
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dxk79ot