Wzrost presji podażowej w końcówce
Jak wiadomo notowania kontraktów przebiegają obecnie w dość szerokim korytarzu cenowym ograniczonym przez dwie zapory Fibonacciego: 2488 – 2495 pkt. (opór) i 2433 – 2437 pkt. (lokalne wsparcie).
07.06.2013 08:12
Warto podkreślić, że od pewnego czasu zachowujemy się ponownie relatywnie silniej względem bazowych rynków akcyjnych. Wystarczy pod tym kątem porównać chociażby indeks WIG20 z niemieckim indeksem DAX, czy amerykańskim S&P500, by zorientować się która ze stron (w ujęciu krótkoterminowym) posiada nieco większą przewagę. Nie jest to na pewno jakaś druzgocąca przewaga kupujących. Faktem pozostaje jednak to, że na GPW rozwija się obecnie ruch boczny (popyt nie dopuszcza do wykrystalizowania się ruchu korekcyjnego), a na wspomnianych rynkach podaż zdobywa coraz niżej plasujące się półki cenowe.
W kontekście przebiegu wczorajszej sesji nie można niestety wyeksponować jakichś nowych kwestii – istotnych z technicznego punktu widzenia. Na rynku konsekwentnie rozwijał się bowiem ruch boczny, z notowaniami FW20M13 utrzymującymi się ponad zakresem: 2433 – 2437 pkt. Nawet wątki poruszane na konferencji prasowej prezesa ECB nie stały się przysłowiowym bodźcem zwiększającym zmienność na kontraktach (choć warto podkreślić, że Euroland – a zwłaszcza rynek walutowy – nie zachowywał się już tak pasywnie). Generalnie podaż zaczęła uzyskiwać niewielką przewagę, co w końcu znalazło swoje odzwierciedlenie w przebiegu handlu na GPW. Kontrakty utrzymywały się jednak niezmiennie ponad zakresem wsparcia: 2433 – 2437 pkt.
W końcowej fazie handlu obóz niedźwiedzi zdołał wypracować już bardzo wyraźną przewagę. W efekcie doszło do niewielkiego naruszenia tak pieczołowicie bronionej wczoraj strefy wsparcia: 2433 – 2437 pkt. (zamknięcie FW20M13 wypadło ostatecznie na poziomie 2432 pkt., co stanowiło spadek wartości kontraktów w relacji do środowej ceny odniesienia wynoszący 0.73%).
W komentarzach podkreślałem, że zanegowanie wymienionej strefy może zachęcić podaż do podjęcia kolejnej próby ataku i w konsekwencji doprowadzić do konfrontacji w dużo istotniejszym przedziale wsparcia: 2410 – 2414 pkt. Warto przypomnieć, że w rejonie wymienionego zakresu wypadają między innymi projekcje pro-wzrostowej, symetrycznej formacji ABCD. Co więcej, przebiega także linia szyi formacji RGR, która w tej chwili powinna przeobrazić się w zaporę popytową.
Intuicyjnie czujemy zatem, że poddanie również i tego przedziału wsparcia wpłynęłoby negatywnie na wizerunek techniczny wykresu w ujęciu krótkoterminowym. Niewykluczone, że kontrakty znalazłyby się wówczas bardzo szybko w okolicy kluczowej strefy wsparcia Fibonacciego: 2383 – 2389 pkt., gdzie jak sugerowałem w poprzednich opracowaniach, należałoby już umieścić zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji (analizując tę kwestię przez pryzmat horyzontu średnioterminowego).
Na razie mamy jednak do czynienia z jedynie niewielkim naruszeniem strefy: 2433 – 2437 pkt. Co więcej, przebieg wczorajszej sesji za oceanem może sprawić, że popyt zachowa szansę (przynajmniej w porannej fazie handlu) obrony w/w zakresu. W kontekście zapór podażowych na pewno kluczową rolę nadal spełnia na wykresie istotny jak się okazało przedział cenowy: 2488 – 2495 pkt. Już jednak w okolicy górnej Median Line można spodziewać się wzrostu presji podażowej. W swoim pierwszym opracowaniu online (ukaże się dzisiaj około godz. 10.00) przedstawię także intradayową zaporę podażową Fibonacciego, która przebiega w okolicy ML. Jest to ważna okoliczność, podwyższająca znaczenie tego właśnie rejonu cenowego.
Na zakończenie warto na pewno przypomnieć, że kluczowym czynnikiem kształtującym nastroje w popołudniowej fazie handlu okaże się z pewnością miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Nie można w tej chwili jednoznacznie stwierdzić, że na przykład dane lepsze od prognoz spotkają się z pozytywną reakcją rynkową. Akurat na obecnym etapie wydarzeń dobre odczyty mogą wywołać niepokój na rynkach, gdyż zwiększy się wówczas prawdopodobieństwo ograniczenia programu skupu aktywów QE3. Tak czy inaczej konkluzja musi być tutaj taka, że po godzinie 14.30 należy spodziewać się wzrostu zmienności na rynkach, co może po prostu wynikać z chaotycznych reakcji na dzisiejsze dane (jeśli oczywiście będą znacząco odbiegać od prognoz).
Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |