Wzrostowa sesja w cieniu instrumentów pochodnych

Do godziny 15.00 siła popytu pozwoliła na wyniesienie notowań niewiele powyżej kursu odniesienia, lecz późniejszy napływ zleceń kupna zaczął gwałtownie wynosić wartości indeksów na coraz wyższe poziomy, w przeciągu niecałej ostatniej godziny handlu WIG zyskał blisko 425 pkt, zaś WIG20 40 pkt. Dzisiejsza sesja miała szczególne znaczenie dla instrumentów pochodnych z serii czerwcowej, co może tłumaczyć zwiększoną aktywność inwestorów w 60 ostatnich minutach handlu, kiedy to następuje rozpoczęcie ustalania kursu wykonania dla kontraktów oraz opcji. Ostatecznie piątkowe notowania zakończyły się wzrostami, indeks szerokiego rynku zyskał 1,53%, zaś indeks 20 największych spółek 1,96%, przy obrotach odpowiednio 1 713 mln zł i 1 496 mln zł. Na warszawskiej giełdzie z indeksu WIG20 zyskiwały wszystkie spółki poza PGNIG (-0,7%), TVN (-0,66%) oraz GTC(-0,39%). Najwięcej podrożał CERSANIT (6,47%), PEKAO (3,98%), BIOTON (3,85%) oraz ASSECOPOL (2,75%).

Sesja kończąca tydzień uspokoiła posiadaczy długich pozycji na akcjach. Indeks szerokiego rynku zamknął się na 1,5% plusie przy zaangażowaniu kapitału 1,7 mld zł. Newralgiczny poziom, w postaci dolnego ograniczenia kanału wzrostowego zapoczątkowanego w lutym, został w piątek obroniony z nawiązką. Powstała na wykresie biała świeca marubozu otwarcia jest znakomitym dowodem siły popytu, która dominowała w trakcie trwania sesji. Statystycznie rzecz ujmując, wsparcie to już czwarty raz spełniło swoją rolę, czego efektem jest coraz większy wzrost znaczenia tej linii. Aktualnie, okolice 31 150 pkt, kolejny raz będą wspierać kupujących. W piątek udało się podejść powyżej oporu znajdującego się na 23,6% zniesienia Fibonacciego i świeca swoim zakresem sięgnęła połowy całej zeszłotygodniowej wyprzedaży. Dzięki wzrostowej sesji polepszeniu uległy również notowania wskaźników. RSI przebił od dołu górną linię ograniczającą dla rynku spadkowego, co sugeruje szansę kolejnych wzrostów WIG. Początek tygodnia na GPW powinien
rozpocząć się w dość dobrym nastroju i być może już wkrótce rynek zanotuje nowe szczyty wybicia. Negatywnym sygnałem byłoby z kolei zejście notowań poniżej opisywanego wcześniej wsparcia. Biorąc pod uwagę pozostałe czynniki i zwiększenie obrotu w trakcie wzrostu wydaje się jednak, że poniedziałek będzie należał do byków.

BM Banku BPH