XTB daily
Wczoraj na rynku walutowym ponownie najważniejszym tematem był plan Fed i Departamentu Skarbu mający za zadanie zwiększyć akcję kredytową w sektorze bankowym.
26.11.2008 09:16
Dane i wydarzenia - Trudny test przed RPP
Rada Polityki Pieniężnej podejmie dziś decyzję odnośnie stóp procentowych i śmiało można powiedzieć, że będzie to najtrudniejsza decyzja w tym roku. O ile bowiem w większości wcześniejszych miesięcy dylemat polegał na tempie zacieśniania polityki monetarnej, o tyle w tym przypadku Rada musi się zmierzyć ze znaczną zmianą warunków gospodarowania, która zdaniem wielu (co pokazują decyzje innych banków centralnych) wymaga zdecydowanej reakcji ze strony banku centralnego. Rada podejmując dziś decyzję da do zrozumienia czy nadal wierzy, iż polskiej gospodarce grozi jedynie niewielkie spowolnienie, czy raczej zdecydowany spadek tempa wzrostu. Argumenty przeciwko obniżce to osłabienie złotego i oczekiwane podwyżki cen regulowanych. Jeśli jednak większość członków Rady wierzy w silniejsze spowolnienie, te czynniki mogą spowodować co najwyżej krótkotrwały wzrost inflacji. Ponadto warto pamiętać, iż w przyszłym roku niektóre ceny regulowane (jak gaz) mogą być obniżane. Jeśli Rada nie obniżyłaby stóp teraz, w grudniu
miałaby kolejny dylemat, gdyż zwyczajowo na ostatnim posiedzeniu w roku nie zmienia stóp procentowych. Na chwilę obecną oczekujemy spadku tempa wzrostu PKB w przyszłym roku do 2% i naszym zdaniem nawet obniżka o 50 bp byłaby uzasadniona. Oczekujemy jednak, iż Rada może zachować się bardziej konserwatywnie i obniżyć dziś stopy o 25 bp. Przed decyzją poznamy jeszcze dane o sprzedaży detalicznej w październiku. Oczekujemy, iż wzrosła ona jedynie o 5-6% r/r.
Dziś czeka nas spora seria danych ze Stanów Zjednoczonych. O godzinie 14.30 podane zostaną dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku za październik (rynek oczekuje spadku o 2,5% m/m), dane o przychodach i wydatkach amerykanów (również za październik, konsensus to odpowiednio 0,1% i -0,9% m/m), a także tygodniowe dane z rynku pracy (konsensus to 530 tys. nowych podań o zasiłek - to ciągle bardzo wysoka wartość, oznaczająca, iż miesięczne spadki zatrudnienia mogą sięgnąć 300 tys.). Te dane podobnie jak indeks Chicago PMI (godz. 15.45, konsensus 38,5 pkt.) i indeks Uniwersity of Michigan (godz. 15.55, konsensus 58 pkt.), to efekt przesunięcia publikacji ze względu na jutrzejsze święto w USA. O godzinie 16.00 mamy jeszcze dane o sprzedaży nowych domów w październiku (oczekiwany spadek do 450 tys. w ujęciu rocznym).
Dla rynku nie bez znaczenia jest także fakt obniżenia ratingu przez agencję Fitch dla Toyoty z najwyższego AAA od razu do AA. Jest to pierwsza obniżka ratingu dla tego producenta aut od 10 lat. Fitch uzasadnia ją spadkiem sprzedaży koncernu.
Waluty - Gra pod program
Wczoraj na rynku walutowym ponownie najważniejszym tematem był plan Fed i Departamentu Skarbu mający za zadanie zwiększyć akcję kredytową w sektorze bankowym. Szczegóły plany, a mianowicie zamiar wpompowania w sektor finansowy 800 mld USD zaskoczyły rynek i spowodowały kolejny wzrost na parze EURUSD, tym razem do poziomu 1,3080. Już we wczorajszym komentarzu pisaliśmy jednak, że para USDJPY reagowała na te rewelacje znacznie mniej ochoczo niż EURUSD i znalazło to potwierdzenie we wczorajszym handlu, kiedy wzrostom na EURUSD towarzyszyły spadki na USDJPY. Jest to zasadnicza zmiana, gdyż dotychczas obydwie pary poruszały się w tym samym kierunku pod dyktando rynków akcji. Tym razem zaś (podobnie jak zaraz po ogłoszeniu Planu Paulsona) mieliśmy typową ucieczkę od dolara. Na parze USDJPY przełożyło się to na spadek do poziomu 94,75 i zwiększa szanse na test minimów z końca października, choć po drodze mamy jeszcze wsparcie na 93,50. W przypadku EURUSD ciągle nie mamy jasnej sytuacji. Z jednej strony celem rynku
powinien być poziom 1,33 (otrzymalibyśmy wtedy dość długi kanał boczny), jednak ostatnie ruchy na tej parze mają bardziej charakter jednorazowych dostosowań niż zmiany kierunku i wydaje się, że do dalszych wzrostów potrzebna jest kontynuacja zwyżki na rynkach akcji. Te zaś póki co łapią oddech. Osłabienie dolara to natomiast z pewnością świetna wiadomość dla walut z rynków wschodzących, które dzięki temu mogły odrobić sporą część strat, nie tylko do dolara, ale także do euro czy franka.
Surowce - Ropa i miedź tracą na wzroście zapasów
Kolejne silne odbicie na parze EURUSD nie jest w stanie w zdecydowany sposób pomóc notowaniom ropy i miedzi. Obydwa te surowce zareagowały co prawda pozytywnie w momencie odbicia na EURUSD, ale później zyski te były zniwelowane. Powodem są rosnące zapasy. W przypadku miedzi zapasy monitorowane przez LME wzrosły powyżej 287 tys. ton, co jest wartością najwyższą od lutego 2004 roku i pokazuje, że spadające ceny nie wpływają póki co na wzrost popytu. Jeśli chodzi o ropę, rynek oczekuje kolejnego wzrostu zapasów w USA - dane podane zostaną dziś o godzinie 16.35. Ropie nie pomogła zapowiedź rosyjskiego ministra energetyki, który powiedział, iż Rosja jest skłonna koordynować redukcje wydobycia z krajami OPEC, tak aby ograniczyć spadek cen tak ważnego dla tego kraju surowca. Posiedzenie OPEC jest zaplanowane na najbliższą sobotę.
Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.