Z kamerą wśród grobów. Nowa metoda na ściganie "cmentarnych hien"

Ściganie cmentarnych złodziei za pomocą fotopułapek i kamer schowanych w zniczach? To możliwe i coraz bardziej popularne, ale są cmentarze, które zabraniają takich praktyk z obawy o naruszenie przepisów RODO.

Nowy sposób na walkę ze złodziejami cmentarnymi - kamery i fotopułapki.
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Konrad Bagiński

Na warszawskim Cmentarzu Wawrzyszewskim pojawiło się niedawno ogłoszenie administracji dotyczące monitoringu wizyjnego. Zarządca nie informował o tym, że na terenie obiektu zostanie zainstalowany monitoring – wręcz przeciwnie. Zabronił instalowania urządzeń podglądających, co się dzieje na grobach. Okazuje się, że w Polsce powoli rośnie rynek na monitoring cmentarny.

– Na razie skala zjawiska jest niewielka, sporadycznie spotykamy się z takimi sytuacjami. Ale wiele cmentarzy całościowego monitoringu nie ma, zdarzają się na nich kradzieże. Zapobieganie im to – moim zdaniem – jest cel montowania fotopułapek czy wideopułapek – mówi w rozmowie z WP Finanse Krzysztof Wolicki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego.

I od razu wymienia kilka przykładów. Okazuje się, że już od kilku lat nowoczesne technologie pozwalają łapać cmentarnych złodziei. Najsłynniejszym przypadkiem jest chyba ten, gdy ktoś zainstalował urządzenie śledzące w misiu, który leżał na nagrobku. Maskotka została skradziona, ale dotarcie do złodzieja okazało się bardzo proste.

Obejrzyj: Cmentarz pod parkingiem. Odkryli średniowieczne tajemnice

Pewien mężczyzna z Radomska zamontował kamerę nakierowaną na grób bliskich, zaś po wykryciu kobiety kradnącej rzeczy z płyty, powiesił jej zdjęcie na nagrobku z dopiskiem "To ja, złodziejka".

- Urządzenia z lokalizatorem GPS kosztują niewiele, najtańsze zaledwie kilkadziesiąt złotych. Są niewielkie, bateria wystarczy na kilka dni. Na ogół ludzie kupują je do zamontowania w samochodach, ale i rowerach, motocyklach. Nie ma też problemu, by coś takiego umieścić w większym zniczu, wiązance kwiatów. Są osoby, które kupują podobne rzeczy na cmentarz, choć rzadko o tym mówią – dowiadujemy się w jednym ze sklepów z artykułami "detektywistycznymi". Nie wiadomo też, ile osób kupuje podobne rzeczy w internecie. Tam nikt nie podaje powodu kupna.

Jak zabezpieczyć grób przed złodziejami?

Najskuteczniejsze okazują się zabezpieczenia najprostsze. Na przykład podpisanie znicza niezmywalnym markerem, porysowanie go od spodu – przez to mamy pewność, że tak "popsuta" rzecz nie nadaje się do odsprzedaży.

Okazuje się też, że zyskującą na popularności metodą na cmentarnych złodziei są fotopułapki - zazwyczaj stosowane do obserwacji dzikich zwierząt. Niewielkie rozmiary, uruchamianie migawki po wykryciu ruchu i maskujące barwy pozwalają na umieszczenie wartego kilkaset złotych urządzenia na przykład na drzewie albo w ławeczce ze skrzynką. Nie muszą być nawet specjalnie blisko grobu, mogą być przyczepione kilka metrów dalej.

- Jest sporo cmentarzy, głównie komunalnych, gdzie zarządca montuje monitoring, by w miarę pilnować porządku. Ale samemu ogłoszeniu nieco się dziwię. Jeśli ktoś instaluje taki monitoring, to z pewnością chodzi mu o to, by złapać złodzieja, który kradnie rzeczy z nagrobka. Miałby jeszcze wieszać napis o treści "Uwaga złodzieju, twoje dane będą przetwarzane w celu zgłoszenia na policję"? – ironizuje Krzysztof Wolicki.

Czy to zgodne z RODO?

Jak dowiadujemy się w administracji Cmentarza Wawrzyszewskiego, to właśnie przepisy RODO były powodem, dla którego wywieszono ogłoszenie z żądaniem niemontowania monitoringu. Jednak zdaniem Wolickiego, jak i prawników, montowanie takich urządzeń wcale nie musi być niezgodne z przepisami. Oczywiście warunkiem podstawowym jest to, by nagrań i zdjęć z takiego cmentarnego monitoringu nie publikować. Możemy je za to przekazać policji.

- Możemy zrobić zdjęcie osoby, która nas okrada i przekazać je organom ścigania. Publikowanie ich w internecie, czy wieszanie na słupach z dopiskiem "To złodziej", jest oczywiście niedozwolonym przetwarzaniem czyichś danych i sami możemy za to odpowiedzieć. Musimy po prostu pamiętać, że mamy prawo przetwarzać czyjeś dane, jeśli działamy w swoim interesie. Nagrobek bliskiej osoby może być z pewnością potraktowany jako miejsce osobiste, ale tak naprawdę nie znam żadnego wyroku sądu, który by dotyczył monitoringu nagrobka na cmentarzu, więc sprawa nie jest do końca jasna - tłumaczy w rozmowie z WP Finanse prawnik Jan Kosobudzki.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup