Z powodu strajku odwołano kilkadziesiąt lotów między Polską a Niemcami
Niemiecki przewoźnik Lufthansa oraz Polskie Linie Lotnicze LOT odwołały w poniedziałek kilkadziesiąt połączeń na trasie Polska - Niemcy. Powodem jest strajk personelu naziemnego Lufthansy. Najwięcej rejsów odwołano między Warszawą a niemieckimi miastami.
Personel naziemny niemieckich linii lotniczych Lufthansa rozpoczął w poniedziałek rano całodzienny strajk ostrzegawczy. Związek zawodowy pracowników sektora usług Verdi domaga się podwyżki wynagrodzeń o 5,2 proc. dla 33 tys. zatrudnionych. Lufthansa odwołała niemal wszystkie loty.
Rzecznik warszawskiego Lotniska Chopina Przemysław Przybylski powiedział w poniedziałek PAP, że z powodu strajku Polskie Linie Lotnicze LOT oraz Lufthansa odwołały łącznie 34 loty zaplanowane tego dnia na trasach Warszawa-Frankfurt, Warszawa-Monachium oraz Warszawa-Dusseldorf.
W Międzynarodowym Porcie Lotniczym Kraków-Balice odwołano 20 rejsów Lufthansy i LOT-u między Balicami a Frankfurtem, Monachium i Dusseldorfem. Jak poinformowała PAP rzeczniczka Kraków Airport Urszula Podraza, większość pasażerów odwołanych lotów została wcześniej poinformowana przez przewoźników o anulowaniu ich rejsów.
Dla pasażerów odlatujących z Katowic poniedziałkowy strajk Lufthansy oznacza łącznie sześć odwołanych lotów. Oprócz trzech lotów niemieckiego przewoźnika do Frankfurtu i jednego do Dusseldorfu, dwa kursy do Monachium odwołał też LOT. Rzecznik Katowice Airport Cezary Orzech powiedział PAP, że Lufthansa uprzedziła swoich klientów o utrudnieniach. - Rano na lotnisku pojawiło się tylko trzech niedoinformowanych pasażerów - dodał.
Na poznańskim lotniku Ławica odwołano sześć przylotów i sześć odlotów - dwa z Monachium i po jednym z Frankfurtu i Dusseldorfu, obsługiwane przez Lufthansę, oraz dwa do Monachium i z powrotem - PLL LOT. - Nie ma pasażerów Lufthansy na lotnisku, bo wcześniej o dowołaniu lotów powiadomił ich przewoźnik - powiedziała PAP rzeczniczka Airport Poznań Hanna Surma.
12 rejsów odwołano na trasach między Gdańskiem a Monachium i Frankfurtem.
Z wrocławskiego lotniska odwołano cztery loty do Monachium oraz trzy do Frankfurtu i jeden do Dusseldorfu. Nie zostaną również zrealizowane zaplanowane połączenia z tych niemieckich miast do stolicy Dolnego Śląska.
Na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce nie dojdzie natomiast do rejsów Lufthansy z i do Frankfurtu.
Na większości objętych akcją strajkową niemieckich lotnisk pracę przerwano o godz. 5 rano. Wcześniej przystąpili do strajku pracownicy techniczni Lufthansy w Stuttgarcie. Strajk objął 15 lotnisk, w tym największy niemiecki port lotniczy Frankfurt nad Menem.
Aby zapobiec chaosowi na lotniskach, Lufthansa odwołała większość połączeń. Z zaplanowanych na poniedziałek 1720 lotów prawdopodobnie tylko 32 zostaną zrealizowane. Anulowano przede wszystkim połączenia niemieckie i europejskie.
Pierwszy strajk ostrzegawczy odbył się miesiąc temu w porcie lotniczym we Frankfurcie nad Menem i na kilku innych lotniskach. Akcja protestacyjna trwała wówczas siedem godzin. Odwołano blisko 700 lotów.
Lufthansa wdraża od ubiegłego roku program restrukturyzacji koncernu, tłumacząc to rosnącymi cenami paliwa oraz coraz ostrzejszą konkurencją ze strony azjatyckich linii lotniczych.
Kolejna runda negocjacji między Verdim a zarządem Lufthansy ma odbyć się 29 i 30 kwietnia. Zdaniem zarządu Lufthansy całodzienny strajk jest, wobec uzgodnienia terminu dalszych rozmów, nieuzasadniony.