Za oceanem wzrosty indeksów
Poniedziałek rozpoczął nowy tydzień na Wall Street od sporych wzrostów po opublikowaniu informacji, że czołowy gracz na rynku kredytów komercyjnych i konsumpcyjnych - CIT Group Inc. - zawarł porozumienie ratujące go przed bankructwem.
Ponadto inwestorów zachęciły optymistyczne dane o stanie gospodarki, w tym większy wzrost indeksu organizacji Conference Board, mierzącej najważniejsze wskaźniki aktywności gospodarczej, niż spodziewali się ekonomiści (o 0,7 proc., zamiast przewidywanych 0,4 proc.).
Dolar osłabł, ale wzrosły ceny ropy do poziomu nieco poniżej 64 dol. za baryłkę (co również ocenia się jako dobrą oznakę.) Wzrosły też kursy większości akcji. Przewaga kursów zwyżkujących nad spadającymi( w tym takich gigantów jak Goldman Sachs, Intel i IBM) wynosiła jak 3:1.
W rezultacie indeks największych korporacji (blue chips) Dow Jones wzrósł o 104,21 pkt. (1,19 proc.) do 8.848,15 pkt., czyli najwyższego od 6 stycznia br.
Szerszy wskaźnik Standard &Poor's 500 podniósł się o 10,75 pkt. (1,14 proc.) do 951,13 pkt. Jest to najlepszy wynik od 5 listopada ub. r.
NASDAQ zyskał 22,68 pkt. (1,20 proc.) i osiągnął poziom 1.909,29 pkt., najwyższy od 3 października ub. r. Był to dziewiąty z rządu wzrost tego indeksu.
Indeks małych firm Russell 2000 podniósł się o 7,74 pkt. (1,50 proc.) do 526,96 pkt. (PAP)