Zagraniczne togi przed polskimi sądami
Już kilkudziesięciu unijnych prawników występuje przed naszymi sądami. Niemiecki Rechtsanwalt i hiszpański Abogado zaczyna konkurować z krajowym adwokatem.
23.08.2008 10:28
Już kilkudziesięciu unijnych prawników występuje przed naszymi sądami. Niemiecki Rechtsanwalt i hiszpański Abogado zaczyna konkurować z krajowym adwokatem.
Nie do końca jest jasne, czy mogą występować sami i w swych zagranicznych togach, ale więcej argumentów przemawia właśnie za tym.
_ Byłem nieźle zaskoczony, gdy zamiast polskiej koleżanki z Izby po przeciwnej stronie sali sądowej stanął (jako jej substytut) niemiecki prawnik w todze niemieckiego adwokata _ - powiedział "Rz" jeden z warszawskich prawników.
Bez żadnych zgrzytów
Jak przebiegała rozprawa?
_ Ja grałem po swojemu, on po swojemu, były pewne niezręczności, ale sędzia je jakoś tam moderowała _ - opowiada.
Spośród 58 osób mających status zagranicznych prawników w Polsce 30 zarejestrowało się w Warszawie. Dominują Niemcy, ale są też Hiszpanie, Francuzi, Anglicy i Litwinka.
_ Od dawna interesowałem się Polską, już w szkole nauczyłem się polskiego _ - mówi Steffen Braun, niemiecki Rechtsanwalt, odpowiednik polskiego adwokata, członek władz Niemiecko-Polskiego Stowarzyszenia Prawników (DPJV), które pomaga niemieckim i polskim prawnikom w wykonywaniu zawodu w drugim kraju. Z kolegą prowadzi on w Warszawie kancelarię prawną. Zatrudniają też Polaków, także z uprawnieniami, ale w razie potrzeby staną przed polskim sądem.
Zgodnie z ustawą o świadczeniu przez prawników zagranicznych pomocy prawnej w RP odpowiednik polskiego adwokata czy radcy może się wpisać na listę zagranicznych prawników (w jednej z izb adwokackich czy radcowskich). Staje się jej członkiem i ma w zasadzie uprawnienia polskich kolegów.
Wszędzie tam, gdzie jest wymagane, by podsądny miał adwokata (np. przy sprawie przed Sądem Najwyższym albo w najcięższych sprawach karnych), prawnik zagraniczny ma obowiązek współdziałać z polskim adwokatem bądź radcą. Podobna zasada obowiązuje przy tzw. usłudze transgranicznej, czyli jednorazowej lub przejściowej pomocy prawnej świadczonej przez prawnika zagranicznego prowadzącego stałą praktykę w innym państwie (wtedy nie musi się w ogóle w Polsce rejestrować).
Potrzebna asysta
Zdaniem adwokata Jacka Treli oznacza to, że przed polskim sądem powinien występować w asyście polskiego adwokata (radcy), a to ogranicza ich rolę. Nie wszyscy jednak się z tym zgadzają. Adwokat Bogna Krysińska, odpowiedzialna za współpracę z zagranicą w Naczelnej Radzie Adwokackiej, uważa, że owo ścisłe współdziałanie jest niezbędne tylko w szczególnych sprawach.
Narodowe tytuły i togi
Nie wiadomo też, w jakich togach powinni występować. Przepisy na ten temat milczą, a rozporządzenia ministra sprawiedliwości dotyczą tylko tóg polskich.
_ Interpretacja przepisów może prowadzić do różnych wniosków: ochrona powagi sądu sugeruje togę polską, interesy zagranicznego prawnika wskazują, że może nosić macierzystą. Dopuściłabym obie, choć skłaniam się do zagranicznej _- wskazuje adwokat Krysińska.
_ Najważniejsze są kwalifikacje. Jeżeli te zdobyte za granicą honorujemy, to rodzaj togi jest kwestią drugorzędną _ - uważa natomiast Dariusz Sałajewski, wiceprezes Krajowej Izby Radców Prawnych.
Ustawa mówi zaś, że prawnik zagraniczny używa tytułu uzyskanego w państwie macierzystym w tamtym języku (a więc niemiecki adwokat to Rechtsanwalt, a hiszpański – Abogado).
Marek Domagalski
Rzeczpospolita