Zainteresowanie wraca do Libii
Wydarzenia poprzedniego tygodnia zdominowane zostały przez doniesienia z Japonii. Trzęsienie ziemi spowodowało zagrożenie wydobycia się radioaktywnego promieniowania z elektrowni w Fukushimie.
21.03.2011 12:17
Wydarzenia poprzedniego tygodnia zdominowane zostały przez doniesienia z Japonii. Trzęsienie ziemi spowodowało zagrożenie wydobycia się radioaktywnego promieniowania z elektrowni w Fukushimie.
Rynki akcji reagowały silną przeceną. Na rynku walutowym umacniały się waluty uznawane za "bezpieczne przystanie": frank oraz jen, traciły natomiast waluty uznawana za ryzykowne. Silnemu osłabieniu uległ polski złoty. Jeszcze w piątek jednak, sytuacja w Japonii została opanowana. Uruchomione zostały urządzenia chłodzące reaktory japońskiej elektrowni. Dodatkowo w celu stabilizacji notowań na rynku walutowym skoordynowaną interwencję podjęły banki centralne krajów G7. 2 biliony jenów, które w wyniku tej operacji pojawiły się na rynku, wywindowały kurs USDJPY z powrotem powyżej poziomu 80.00. Dodatkowo inwestorzy dostali silny sygnał, że nie będzie łatwo o kontynuację trendu spadkowego na tej parze, a poziomy osiągnięte w środę zagrażają stabilności sektora finansowego. Takiego zdania są przynajmniej decydenci polityki monetarnej tego świata. O ile spekulanci byliby w stanie zapewne przeciwstawić się samemu Bankowi Japonii (niejednokrotnie to już udowodnili), o tyle w walce z siedmioma największymi bankami
centralnymi stoją na straconej pozycji. Piątkowe zachowanie pary USDJPY zdaje się potwierdzać te wnioski. Zleceń sprzedaży nie było dużo i notowania utrzymały się w okolicach 81.00.
Złagodzenie sytuacji kryzysowej miało swoje odbicie również na parach z frankiem szwajcarskim. Kurs USDCHF "ubił" dno w okolicach 0.9000, natomiast EURCHF wzrósł o ponad trzy figury. Deprecjacja franka była szczególnie widoczna na crossach z walutami uznawanymi za ryzykowne. W stosunku do złotego, od szczytowego momentu w nocy ze środy na czwartek, wyniosła ona aż 14 groszy.
Czy ruchy powrotne będą kontynuowane w tym tygodniu? W Japonii kryzys wydaje się być co prawda opanowany, jednak czynniki ryzyka pozostają. Oczy inwestorów ponownie będą zwrócone na Libię. Tamtejsze władze oświadczyły w piątek o wstrzymaniu działań wojennych, jednak zdaniem USA nie ma to pokrycia w faktach. Akcja ostrzału Libii trwa, cena ropy rośnie, spadki na giełdach mogą wkrótce powrócić.
EURUSD
Kurs głównej pary walutowej po raz kolejny podążył w kierunku północnym. Opór na wysokości 1.4088 został pokonany zdecydowanym ruchem i celem jest teraz 15-miesięczne maksimum na poziomie 1.4281. Jeśli kurs dotrze do tej wysokości, prawdopodobieństwo spadków będzie już zdecydowane większe niż wzrostów. Tym bardziej, że umocnieniu dolara sprzyjają opublikowane w tamtym tygodniu dane makroekonomiczne. Zarówno inflacja producencka jak i konsumencka były wyższe od oczekiwań. In plus odczytane zostały również cotygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy.
W tym tygodniu najważniejszą publikacją w USA będzie finalny odczyt PKB w piątek, w strefie euro natomiast wskaźniki PMI dla usług oraz dla przemysłu w czwartek.
EURPLN
Rating Polski na poziomie A- został w piątek potwierdzony przez agencję Fitch. Jego stabilna perspektywa również została utrzymana. Wcześniej podobną informację podała agencja Moody's. Jeśli jednak po październikowych wyborach, rząd nie zacznie przeprowadzać reform strukturalnych, agencje zaczną zastanawiać się nad obniżeniem naszego ratingu. Osłabienie złotego, które obserwowaliśmy w poprzednim tygodniu, jest z pewnością argumentem dla RPP za podwyżką stóp procentowych. Jeśli do kwietniowego posiedzenia kurs będzie znajdował się powyżej poziomu 4.00, argument ten może okazać się decydującym. Pozostałe czynniki nie dają bowiem jednoznacznych sygnałów.
GBPUSD
Poprzedni tydzień na parze GBPUSD należał zdecydowanie do funta. Kurs odbił się od strefy wsparcia w okolicach 1.6000 i dotarł aż do poziomu 1.6240. Od początku lutego mamy do czynienia z trendem horyzontalnym na tej parze. Jego górne ograniczenie znajduje się na poziomie 1.6347 i będzie ono najbliższym celem dla notowań. W środę poznamy treść notatek z ostatniego posiedzenia Banku Anglii. Informacja ta może odegrać kluczową rolę dla "kabla". Szczególnie jeśli rozkład głosów na posiedzeniu okazałby się różny od oczekiwań. Konsensus rynkowi mówi o trzech głosach za podwyżką stóp.
USDJPY
Kurs USDJPY po interwencji banków centralnych grupy G7, utrzymuje się w okolicach poziomu 81.00. Wcześniejsze umocnienie jena wynikało najprawdopodobniej z działalności spekulacyjnej i nie było skutkiem kupna jenów przez firmy ubezpieczeniowe. Te ostatnie prędzej czy później pojawią się jeszcze na rynku, co może stwarzać presję podażową na tej parze. Z drugiej strony determinacja władz monetarnych do utrzymania kursu powyżej 80.00 wydaje się być duża. Spodziewamy się, że w tym tygodniu kurs będzie poruszał się w trendzie bocznym pomiędzy 80.00 a 82.00.
Kamil Rozszczypała