Zakaz handlu. Będą zmiany, odważny ruch PiS

Rząd PiS chce uregulować kwestie sklepów, które wymigują się od ograniczenia handlu w niedziele, będąc jednocześnie placówkami pocztowymi. Jedak to nie wszystko, rządzący chcą pozwolić na to, by nie tylko właściciele sklepów mogli stawać za ladą w niedziele.

Zakaz handlu. Będą zmiany, odważny ruch PiS
Źródło zdjęć: © East News
Paweł Orlikowski

12.12.2019 09:44

Rząd chce z jednej strony domknąć furtkę, z której dziś korzysta ok. 6 tysięcy sklepów udających placówki pocztowe, by nie mogły pracować w niedziele, z drugiej strony chce, by nie tylko właściciele małych sklepów mogli sprzedawać w niedziele - podaje "Fakt". Jeśli za ladą stanie małżonek, dzieci lub wnuki właściciela, sklep będzie mógł być otwarty.

Obecnie coraz więcej sklepów korzysta z luki w prawie i obchodzi zakaz handlu w niedziele. By było to możliwe wystarczy prowadzić także działalność pocztową i już zakaz nie obowiązuje. Dla rządu to spory problem, PiS już kilka miesięcy temu chciało zrobić z tym porządek, ale wtedy prace nad projektem ustawy zablokowano.

Jednak wiosną rząd będzie chciał wrócić do tych rozwiązań - twierdz "Fakt". Obecnie, poza placówkami obchodzącymi prawo, to mówi jasno, że za ladą może stać właściciel sklepu, jego zakaz handlu w niedziele nie obowiązuje. Pojawił się pomysł, by to rozszerzyć.

- Chcielibyśmy także doprecyzować przepisy i umożliwić, w niedziele niehandlowe, aby za ladą mógł stać nie tylko właściciel sklepu, ale także jego najbliższa rodzina - przyznał w rozmowie z gazetą wiceminister rodziny i pracy Stanisław Szwed. Inna zmiana zakłada, by w miejscowościach turystycznych - np. w czasie ferii i wakacji - działające tam sklepy wyłączyć z zakazu handlu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (612)