Załoga PKW z grupy Tauron liczy na akcje spółki

Po czwartkowych rozmowach w resorcie gospodarki związkowcy z należącego do grupy Tauron Południowego Koncernu Węglowego (PKW) zrezygnowali z zapowiadanej na piątek pikiety siedziby grupy. Załoga PKW liczy, że po zmianach prawa otrzyma akcje Taurona, podobnie jak załogi innych firm tej grupy.

03.12.2009 | aktual.: 03.12.2009 16:06

- Jest dobra wola ze strony rządu i zarządu Taurona. Do przyznania nam akcji potrzebne są jednak zmiany legislacyjne, a te wymagają czasu. Dlatego, w geście dobrej woli, zdecydowaliśmy o zawieszeniu protestu i nieorganizowaniu pikiety w Katowicach - poinformował Dariusz Piechowicz z Solidarności PKW.

Zawieszenie akcji protestacyjnej to efekt trwających od rana rozmów w resorcie gospodarki. Według związkowców, ich efektem jest zapewnienie, że problem przyznania akcji grupy Tauron Polska Energia załodze PKW będzie "rozwiązany z korzyścią dla pracowników".

W przyszłym roku Tauron ma trafić na giełdę. Pracownicy tworzących go firm wytwarzających i sprzedających energię otrzymali wcześniej akcje macierzystych spółek, które teraz zamieniają na akcje Taurona. Zgodnie z prawem, załodze PKW akcje się nie należą, bo - choć koncern jest częścią grupy Tauron - jego współwłaścicielem jest Kompania Węglowa.

Przeciwko pozbawieniu załogi PKW prawa do akcji od wielu miesięcy protestowała zakładowa Solidarność. Sprawa kilkakrotnie poruszana była też podczas obrad Komisji Trójstronnej. Związkowcy proponowali m.in., by brak akcji zrekompensować premią lub bonami prywatyzacyjnymi, do porozumienia jednak nie doszło, stąd (odwołana w czwartek) zapowiedź piątkowej pikiety.

- Niepokój społeczny w Tauronie stawia grupę w niekorzystnym świetle w perspektywie planowanego na przyszły rok debiutu giełdowego. Jeśli w sprawie akcji dla załogi PKW nic się nie zmieni, to można się spodziewać kolejnych akcji w obronie interesów pracowników - ocenia szef górniczej Solidarności, Dominik Kolorz.

W piątek, z okazji górniczego święta Barbórki, należącą do PKW kopalnię "Janina" w Libiążu (Małopolska) ma odwiedzić premier Donald Tusk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)