Zamknięcie na minimach zapowiada problemy kupujących

Miało to związek z publikacją lepszego od oczekiwań wskaźnika PMI dla sektora przemysłowego w Polsce za październik, który wzrósł z 47 do 47,3 pkt, przy czym oczekiwano spadku do 46,6 pkt. Jednak dalsza część dnia wiązała się wyczekiwaniem w stagnacji na amerykański Chicago PMI za październik, który wzrósł znacznie wolniej niż oczekiwano. Wobec braku innych informacji, nastroje graczy popsuły się około 14:30, a ten stan pogłębiał się do końca dnia. Na zamknięciu notowań FW20Z12 ustanowiły dzienne minimum na 2 322 pkt (-0,77%), Dzienny wolumen obrotu wyniósł prawie 24 tys. sztuk i był znacznie wyższy, niż w trakcie wtorkowej sennej sesji. Dzisiejsze nastroje na rynku będą kształtowane przez dane z amerykańskiego rynku pracy. Według oczekiwań stopa bezrobocia w październiku w USA ma wzrosnąć z 7,8% do 7,9% i to będzie dziś główny kierunek zainteresowań inwestorów.

W trakcie środowej sesji na wykresie kontraktów terminowych pokazała się czarna świeca, posiadająca górny cień oraz cenę zamknięcia na minimum dziennym. Oznacza to kapitulację kupujących i być może zapowiada dalsze spadki kursu. Notowania kontraktów terminowych ustanowiły najniższą cenę zamknięcia w trakcie trwającej dotychczas korekty spadkowej, co powinno niepokoić graczy posiadających długie pozycje. Dodatkowo na wykresie kontynuacyjnej serii kontraktów terminowych środowa sesja przełamała linię wsparcia trendu wzrostowego, w jakim kurs porusza się od końca maja. Ma to jednak symboliczne, gdyż analogiczna linia dla indeksu WIG20 znajduje się znacznie niżej i wciąż stanowi wsparcie. Najbliższym poziome wsparcia dla kursu kontraktów są minima z końca sierpnia na 2 257 pkt. Sytuacja techniczna mogłaby ulec znacznemu poprawieniu się, gdyby kurs FW20Z12 wybił się powyżej 2 353 pkt w cenach zamknięcia, gdyż w tym rejonie znajduje się połowa wysokiego czarnego korpusu z 23 października. Ostatnie sesje pokazały,
że kupującym nie wystarczyło determinacji w forsowaniu tej bariery.