Zapłacimy mniej niż za obecny abonament
Powszechna opłata audiowizualna ma być niższa od obecnego abonamentu.
Minister kultury zapowiada w radiowej Jedynce, że w czerwcu może powstać projekt nowej ustawy o finansowaniu mediów publicznych. Bogdan Zdrojewski zastrzegł, że podany termin trzeba traktować orientacyjnie, bo przygotowanie ustawy wymaga wiele pracy. Nie można się przy tym spieszyć. Każdy błąd może być potem wykorzystany do zakwestionowania nowego aktu prawnego przez władze Unii Europejskiej.
Szef resortu chce skorzystać z doświadczeń Francuzów i Niemców przy szukaniu różnych źródeł finansowania mediów publicznych. Chodzi przede wszystkim o pozyskanie dodatkowych środków ze źródeł niezależnych od publicznej opłaty. Minister zapowiada, że w projekcie ustawy znajdą się zapisy o uproszczeniu procedur pobierania abonamentu, zniesieniu konieczności rejestracji odbiorników, a także o zapewnieniu środków na realizację misji publicznej.
Wczoraj minister kultury i dziedzictwa narodowego, nadzorujący prace nad projektem, podkreślił w rozmowie z IAR, że zależy mu na tym, by opłata nie była wysoka, ale powszechna. Zaznaczył, że projekt ma wykluczyć podwójne opodatkowanie oraz chronić osoby w najtrudniejszej sytuacji materialnej, szczególnie gdy gospodarstwo domowe jest prowadzone przez emeryta lub rencistę i jest on jedynym domownikiem.
Jest również poszukiwane rozwiązanie pozwalające na nieobciążanie nadmiernymi opłatami takich firm jak hotele. Bardzo ważną kwestią jest też pozostawanie w zgodzie w prawem unijnym regulującym zasady pomocy publicznej. Te zasady muszą być respektowane w przypadku finansowania mediów publicznych.
Bogdan Zdrojewski w wypowiedzi dla Informacyjnej Agencji Radiowej podkreślił, że zależy mu na uniknięciu błędów, które popełniły inne kraje. Dwa - według słów ministra - zdecydowały się na rozwiązania "wątpliwe albo bardzo ryzykowne". W efekcie Bruksela wszczęła wobec nich przewidziane prawem postępowania, dodał minister.
Bogdan Zdrojewski odmówił komentowania jakichkolwiek decyzji zarządów publicznego radia i telewizji. Podkreślił, że te sprawy nie wchodzą w zakres działania jego resortu.
