Zarabiają milion złotych rocznie i jeszcze chcą podwyżek
Piloci niemieckiej Lufthansy strajkują domagając się podwyżek, choć ich pensje nie należą do najniższych - średnio to 200 tys. euro rocznie. Piloci nie zgadzają się też na podwyższenie wieku emerytalnego.
03.04.2014 | aktual.: 03.04.2014 14:58
Piloci niemieckiej Lufthansy strajkują domagając się podwyżek, choć ich pensje nie należą do najniższych - średnio to 200 tys. euro rocznie. Piloci nie zgadzają się też na podwyższenie wieku emerytalnego.
Strajk potrwa do końca tygodnia. W efekcie anulowano w sumie 3,8 tys. lotów, a protest dotknie 425 tys. pasażerów.
W 2013 roku Lufthansa zlikwidowała umowę, która pozwalała pilotom na częściowe przejście na emeryturę w wieku 55 lat i zachowanie 60 proc. wynagrodzenia brutto. Dodatkowo przewoźnik chce wydłużyć czas ich pracy. Unijne prawo zezwala pilotom na pracę do 65. roku życia.
Zrzeszeni w związku zawodowym "Cockpit" piloci niemieckiego przewoźnika domagają się podwyżki płac o 10 proc. a także ponownego podpisania umowy pracowniczej, która określałaby moment przejścia na emeryturę.
Piloci Lufthansy zarabiają rocznie od 70 do 200 tys. euro, czyli blisko milion złotych. Pomimo to chcą podwyżek o 10 proc. Niemiecki przewoźnik w ramach ugody zaoferował im podwyżkę o 3 proc. od 2016 roku. Dla porównania piloci PLL Lot zarabiają rocznie około 250 tys. złotych (średnie wynagrodzenie pilota LOT-u wynosi miesięcznie 20-22 tys. zł).